Poruszaliśmy już ten temat przed rokiem. Teraz wracam do tego, ponieważ LeBron James wcale nie żartuje. On naprawdę chce, żebyśmy wiedzieli, że to co robi on, możemy robić także my. Że bycie zaangażowanym, wrażliwym i dumnym jest w porządku. LeBron chce mieć wpływ na rzeczywistość i nie boi się o tym głośno mówić.
Dwa tygodnie temu LeBron James nagrał swojego syna, który o 5 rano ćwiczył pod domem. LeBron wyruszał na swój trening, ale opublikował wzruszający wpis. Przyznał, że miał łzy w oczach i był dumny ze swojego syna.
Jego wpis stał się „newsem” we wszystkich amerykańskich mediach sportowych.
#JamesGang? https://t.co/ixWm9ZhON5??❤️ pic.twitter.com/NTcjIy2FHY
— LeBron James (@KingJames) August 24, 2019
Kiedy to zobaczyłem, to przypomniałem sobie wcześniejsze słowa, gesty i czyny LeBrona Jamesa. Pomyślałem, że tak, jakby nie patrzeć, jest największym sportowcem na świecie, bo ma realny wpływ na rzeczywistość i nie boi się być sobą. Nie obawia się krytyki za okazanie wrażliwości, nie przejmuje się słowami osób naburmuszonych i sfrustrowanych, które boją się okazywać emocje, pokazywać swoją wrażliwość, mówić o tym, że im na czymś zależy. Bo LeBronowi naprawdę zależy. Nie robiłby tego, gdyby mu nie zależało, gdyby nie dostrzegł szansy, jaką ma, tych możliwości, które otrzymał.
Teraz postanowił z nich skorzystać i ma gdzieś, co myśli sobie „establishment”, czyli ludzie władzy. Nie przejmuje się, co mówią o nim ci, którzy nie mają pieniędzy. Wie, że zawsze znajdzie się mnóstwo krytyków i każdemu działaniu towarzyszy sprzeciw. Zwłaszcza, kiedy robi się rzeczy ważne, odważne.
Przy okazji wpisu na temat swojego syna przypomniało mi się, że przed rokiem odbyliśmy z Krzysztofem Sendeckim długą rozmowę na temat LeBrona Jamesa w jednym z Podcastów PROBASKET (015).
To było świeżo po tym, jak LBJ oddał do użytku szkołę w swoim rodzinnym mieście. Zwróciłem wtedy uwagę, że LeBron na każdym kroku pokazuje, że chce być kimś więcej, niż tylko sportowcem. Chce zmieniać otaczającą go rzeczywistość i być wzorem do naśladowania.
Mówił wtedy: – Wiem przez co te dzieciaki przechodzą, byłem w takiej sytuacji. Przechodziłem przez te same problemy i trudności. Narkotyki, przemoc, broń, ja o wszystkim wiem. Dlatego gdy mam środki finansowe, struktury, ludzi, którzy mi w tym wszystkim pomagają, to czemu miałbym tego nie zrobić? – pytał retorycznie.
Amerykanie nazywają to „wspieraniem swojej społeczności”. Różnica jest jednak taka, że LeBron nie tylko przekazał ogromną kwotę na szczytny cel, on się w tej projekt zaangażował całym sercem. Ma poczucie celu i misji.
LeBron nie boi się polityki
Kiedy człowiek angażuje się w sprawy społeczne, dotyka też polityki. W przeciwieństwie do Michaela Jordana LeBron się jej nie boi. Były inne czasy, ale podobno w latach 90-tych MJ miał powiedzieć „republikanie też kupują moje buty” i dlatego Jordan nie wspierał oficjalnie demokratów. Co prawda w dniu spotkania z Georgem Bushem udał się na golfa, to jednak unikał, a nie zdecydowanie się sprzeciwiał lub krytykował. LeBron jest inny. Nie boi się jasnych deklaracji. Mówi otwarcie o swoich przekonaniach i wartościach.
Przemawiał na wiecu wyborczym Hilary Clinton, a obecnie krytykuje prezydenta USA Donalda Trumpa. Wielu zawodników też to robi, ale James jest największą gwiazdą NBA i każde jego słowo, każdy gest, ma podwójną moc.
Ostatnio sporo mówi się w USA na temat koszykówki uniwersyteckiej. LeBron James i jego ludzie walczyli z NCAA, która próbowała wprowadzić różne zasady, aby np. uniemożliwić Richowi Paulowi reprezentowania młodych koszykarzy. Rich Paul to agent i przyjaciel LeBrona. Jedna z najbardziej wpływowych obecnie osób w swojej branży. NCAA próbowała wprowadzić przepisy, że aby móc pracować z zawodnikami, to trzeba mieć wyższe wykształcenie, którego Paul nie ma.
LeBron skrytykował NCAA za takie próby i nazwał je wprost, po imieniu, że to chęć wykluczenia Richa Paula. Doszedł do tego wątek dyskryminacji rasowej, bo tak mogło to zostać odebrane. Młody czarnoskóry agent kontra starzy biali mężczyźni.
Ostatnio nawet Draymond Green przyznał, że LeBron ma olbrzymi wpływ na rzeczywistość sportowców w Stanach Zjednoczonych, że to dzięki niemu mogą więcej.
Otwarcie przed rokiem szkoły w rodzinnym mieście Akron pod Cleveland było potwierdzeniem słów LeBrona, który deklarował swoje zaangażowanie i chęć pomocy osobom w trudnej sytuacji.
Zderzenie z krytyką
Takie działania, a nie tylko słowa, były dobrą odpowiedzią na krytykę, która spadła na LeBrona ze strony republikanów. W lutym 2018 roku Laura Ingram ze stacji Fox News (sprzyjającej republikanom) zarzuciła Jamesowi, że jest tylko słabo wykształconym sportowcem, więc lepiej żeby zajął się graniem, a nie oceną prezydenta Donalda Trumpa, mówieniem jak jest i na kogo należałoby głosować. Dziennikarka użyła na koniec słów, które przez wiele osób zostały odebrane jako rasistowskie. Słowa „Shut Up and Dribble” można przetłumaczyć „zamknij się i kozłuj„.
Ingram tłumaczyła potem, że to przenośnia i nawiązanie do chwytliwego tytułu, który pierwszy raz napisała w 2003 roku. Wykorzystała je wobec zespołu muzyki Country Dixie Chicks. Krytykowały one ówczesnego prezydenta George’a Busha, stąd tekst „shut up and sing” (zamknijcie się i śpiewajcie). Tak samo Ingram odnosiła się do aktora Roberta DeNiro (zamknij się i graj) oraz trenera Gregga Popovicha (zamknij się i trenuj). Potem te słowa skierowane zostały jednak do czarnoskórego sportowca, co spotęgowało ich wydźwięk i spotkało się z ogromną krytyką.
James wydał się być niewzruszony, a nawet było mu to na rękę. Sytuacja miała miejsce przy okazji Meczu Gwiazd w 2018 roku i na konferencji prasowej od razu odpowiedział, że na pewno się nie zamkną (mając na myśli sportowców) i wykorzystał to do opowiadania jak on i inni zawodnicy NBA mogą zmienić świat, który ich otacza, jak mogą wspierać najmłodszych, aby mieli szansę na lepszą edukację i mogli dorastać z dala od brutalnego środowiska i narkotyków.
– Znaczę zbyt dużo dla dzieciaków, które widzą we mnie szansę. Czują, że są w sytuacji bez wyjścia, a ja chcę im pomóc – deklarował James.
Komisarz NBA Adam Silver powiedział wtedy, że jest dumny z LeBrona oraz innych zawodników. Słowa uznania spłynęły na LeBrona, a także Kevina Duranta, który razem z nim skrytykował prezydenta Trumpa.
Postawa LeBrona poza boiskiem
Pamiętam, że przed rokiem zadałem pytanie: czy to wszystko, co robi i mówi sprawia, że jest dziś najważniejszym sportowcem na świecie?
Zdecydowanie tak. Pamiętam też, że po tym jak DeMar DeRozan i Kevin Love zdecydowali się powiedzieć światu o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym, NBA i stacja ESPN postanowiła więcej mówić na ten temat, a LeBron James okazał swojemu dawnemu koledze z Cavs wsparcie i nazwał go bohaterem.
Love udzielił przed rokiem szczerego wywiadu, w którym mówi o problemach jakie miał, jaki to miało wpływ na jego życie, ale także jak opowiedzenie swojej historii było dla niego ważne, oczyszczające, uwalniające i jak mógł dzięki temu pomóc sobie i wielu osobom na całym świecie.
LeBron swoim zachowaniem, mówieniem o tym co jest ważne, okazywaniem wsparcia i podkreślaniem, jakie wartości uważa za najważniejsze, pokazuje, że zależy mu na tym, aby móc mieć realny wpływ na przyszłość, na świat, aby ten był lepszy.
James ma świadomość, że jednoznaczne deklaracje mogą wpłynąć na jakie sytuację finansową, że być może zarobiłby więcej pieniędzy, gdyby nie wypowiadał się w pewnych kwestiach. Tylko, że on się tym nie przejmuje, bo są dla niego rzeczy ważniejsze – ideały, których zamierza się trzymać, być im wierny bez względu na wszystko.
Przed rokiem ważnym tematem było zdrowie psychiczne i życiowa równowaga. Są one bardzo ważne dla każdego z nas. Dlatego zdecydowaliśmy się poruszyć ten temat w Podcaście i jeśli go przed rokiem nie słuchaliście, to serdecznie zapraszam.
Podcast PROBASKET 015 – sierpień 2018.
Michał Pacuda – https://twitter.com/Pacuda
Krzysztof Sendecki – https://twitter.com/sendecki81
0’02’10 – LeBron James wytycza nowe ścieżki dla sportowców na świecie.
0’20’50 – Jak długo będzie LeBron James grał na tak wysokim poziomie?
0’27’10 – Z jakimi trudnościami będzie się musiał zmierzyć LeBron James w tym sezonie?
0’35’50 – Jaki wynik w tym sezonie będzie dla Lakers poniżej oczekiwań?
0’41’45 – Kobe Bryant skończył 40 lat. Jak żyć bez Bryanta w NBA?
0’47’20 – Wspomnienie spotkania z Bryantem i jego królewskie szaty.
1’05’40 – NBA i ESPN zaczynają mówić o zdrowiu psychicznym. Przełamują tabu, a Kevin Love zaczyna być ambasadorem tej akcji. Rozmawiamy o tym jak ważne jest zdrowie psychiczne w życiu każdego z nas i jak ważne jest, aby w trudnych chwilach zwrócić się o pomoc do specjalistów.
W ostatniej części Podcastu jest mowa m.in. o 45 minutowym wywiadzie z Kevinem Love’em oraz książkach Brene Brown.