Transfer DeMara DeRozana okazał się jednym z ważniejszych ruchów transferowych minionego lata, choć eksperci zza oceanu podchodzili do gracza – wówczas San Antonio Spurs – sceptycznie. Chicago Bulls nie grają co prawda najlepiej z zespołami z czołówki, ale ich skrzydłowy rozgrywa fantastyczny sezon. Co stało na przeszkodzie, żeby trafił do Los Angeles Lakers? Magic Johnson nie ma w tej kwestii wątpliwości.
Wiele wskazuje na to, że już wkrótce Los Angeles Lakers będą musieli spisać ten sezon na straty. Do końca rozgrywek zasadniczych pozostały im cztery spotkania, a do 10. w tabeli konferencji zachodniej San Antonio Spurs tracą dwa zwycięstwa. Identyczny bilans wciąż premiuje awansem zespół z Teksasu, przez co szanse Jeziorowców – biorąc dodatkowo pod uwagę, że dziś w nocy zagrają z Phoenix Suns – są znikome.
Nadchodzące lato dla kierownictwa Lakers może stać pod znakiem gruntownej przebudowy składu i zgodnie z doniesieniami zza oceanu żaden z zawodników nie może czuć się bezpieczny. Magic Johnson, który wystąpił w programie Get Up stacji ESPN, wrócił jednak myślami do początku bieżącego sezonu, kiedy to Jeziorowcy mogli rzekomo pozyskać DeMara DeRozana zamiast Russella Westbrooka.
Były rozgrywający podkreślił, że jeśli jest jedna rzecz, za którą LeBron James musi przyjąć krytykę, to jest to pozyskanie przez Lakers Russella Westbrooka zamiast DeMara DeRozana.
– Kiedy o tym myślę, to winą, jaką [LeBron] musi na siebie przyjąć, jest fakt, że DeRozan wylądował w Chicago, a nie w Lakers. DeRozan chciał grać w Lakers. […] Przez to, że chciał tam grać, jego agent do mnie zadzwonił. Ja zadzwoniłem do Lakers i powiedziałem 'Hej, on chce wrócić do domu’. DeRozan mógł być zawodnikiem Lakers zamiast Bulls, mogliśmy dokonać tej wymiany. Wtedy jednak Russ [Westbrook] i LeBron [James] zaczęli ze sobą rozmawiać i zepsuli cały plan transferu, kiedy to Westbrook stał się Jeziorowcem zamiast DeRozana – przyznaje Magic Johnson.
W scenariuszu Johnsona Lakers pozyskaliby również Buddy’ego Hielda, który w tym sezonie notuje średnio 15,5 punktu i 4,3 zbiórki na mecz. Obrońca Indiana Pacers, który przed rozpoczęciem rozgrywek występował jeszcze w Sacramento Kings, był częstym tematem rozmów transferowych.
– Wydaję mi się, że przy pozyskaniu DeRozana masz szansę na zachowanie zadaniowców takich jak [Alex] Caruso, KCP [Kentavious Caldwell-Pope], wszyscy ci goście, którzy byli naszymi świetnymi obrońcami, odeszli i dlatego gramy słabo w obronie. Jeśli podpiszesz DeRozana, możesz wymienić wyłącznie [Kyle’a] Kuzmę za Buddy’ego Hielda. Z takimi zawodnikami gralibyśmy w tym roku w finale konferencji zachodniej – dodaje Johnson.
Jeśli Lakers przegrają dziś z Suns, a San Antonio Spurs ograją Denver Nuggets, to Jeziorowcy stracą już nawet matematyczne szanse na grę w turnieju play-in. Lato w biurach LAL może okazać się zatem wyjątkowo gorące.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo
- NBA: George z kolejną kontuzją, Embiid gasi pożar benzyną
- NBA: Khris Middleton jest gotowy. Dlaczego więc nie wraca?
- NBA: Bane chciał być jak Morant. Szkoda, że nie w pozytywnym sensie
- Buty Jordan za połowę ceny! 100 modeli w nowej, szybkiej wyprzedaży
- NBA: Koniec sezonu dla De’Anthony’ego Meltona
- Wyniki NBA: 41 punktów Giannisa, Knicks lepsi od Suns, porażka Sixers i kontuzja Paula George’a
- NBA: Stephen Curry zdradził, co go jeszcze trzyma na parkiecie
- NBA: Bez litości dla Goberta w Shaqtin’ A Fool! Spurs zapomnieli, że trzeba bronić. Wpadka trenera Miami
