Takie sytuacje mrożą krew w żyłach, ale DeMar DeRozan zachował chłodną głowę i pogonił włamywacza, który próbował znaleźć dom… celebrytki Kylie Jenner. Sytuacja miała miejsce w poprzednim miesiącu i dobrze, że skończyła się w ten sposób.
Zawodnik San Antonio Spurs ostatnie miesiące spędzał w Los Angeles, gdzie mieszka jego rodzin i gdzie sam ma okazały dom. Jednej nocy usłyszał hałas w pokoju przeznaczonym do zabaw dla dzieci. Okazało się, że jest tam włamywacz, którego DeMar DeRozan musiał pogonić. Intruz szczęśliwie dla DeRozana nie był agresywny i w pośpiechu uciekł.
Po jakimś czasie złapała go jednak policja i podczas przesłuchania przyznał, że tak naprawdę szukał domu celebrytki Kylie Jenner. Mężczyzna został oskarżony o włamanie i otrzymał zakaz zbliżania się zarówno do DeRozana, jak i wspomnianej Jenner. Zawodnik Spurs spytany o całą sytuację odpowiedział: – Dorastałem w Compton… przechodziłem przez gorsze rzeczy.
Compton uchodzi za jedno z najniebezpieczniejszych miast w Stanach Zjednoczonych. Wojny gangów i nie tylko, co roku zabierają tam życia wielu młodych ludzi. DeRozanowi się udało, bowiem szybko odkrył w sobie miłość do koszykówki i zaczął podążać jej ścieżką. Już dawno swoją rodzinę z Compton wyciągnął, ale nie zapomina tego, czego się tam nauczył.
Przy okazji zawodnik w rozmowie z ESPN zaprzeczył informacjom wskazującym na to, że poprosił San Antonio Spurs o transfer. Latem przyszłego roku trafi na rynek wolnych agentów, więc Spurs sami mogą szukać transferu, by nie stracić go za bezcen. W 68 meczach poprzedniego sezonu wychowanek USC notował średnio 22,1 punktu, 5,5 zbiórki i 5,6 asysty.
Wspieraj PROBASKET
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
