Saga transferowa z DeMarem DeRozanem w roli głównej trwa w najlepsze. Po bezowocnej przygodzie w San Antonio wiele wskazuje na to, że 30-latek zmieni klub już tego lata. Chętnych na pozyskanie weterana za wygórowane pieniądze może jednak zabraknąć.
Od pamiętnej wymiany na linii Raptors – Spurs, na mocy której szeregi Toronto zasilił Kawhi Leonard, a do Teksasu powędrował DeMar DeRozan, minęły już prawie dwa lata. W czasie gdy Kanadyjczycy celebrowali swój pierwszy w historii tytuł mistrzowski, DeRozan borykał się z narastającymi problemami.
Przed Weekendem Gwiazd wiele mówiło się o możliwości transferu 30-latka do Orlando Magic. Ostatecznie do wymiany nie doszło, choć przyszłość zawodnika w dalszym ciągu stoi pod znakiem zapytania. Zdaniem Jabariego Younga z ESPN San Antonio DeRozan nie jest zadowolony z obecnej sytuacji i powinien w najbliższej przyszłości zmienić klubowe barwy.
– Słuchajcie, nie muszę niczego ubierać w przyjemne słowa. DeMar DeRozan nie jest szczęśliwy w San Antonio. Ofensywa nie jest tak płynna, jak spodziewano by się po graczu takiego kalibru. Są tam też pewne problemy, prawda? [DeRozan] musi zdecydować, czy wziąć te pieniądze, jeśli oznacza to powrót do sytuacji, która po prostu mu nie pasuje. To nie wypaliło. Już po wszystkim, eksperyment po prostu nie działa – mówi Young.
DeRozan może wciąż skorzystać z opcji zawodnika na sezon 2020/21 opiewającej na niemal 28 milionów $. Zgodnie z doniesieniami zza oceanu 30-latek zrezygnuje jednak z tej możliwości, jeśli Spurs nie zaproponują mu nowego kontraktu.
W trakcie bieżących rozgrywek DeRozan notował średnio 22,2 punktu, 5,6 zbiórki i 5,6 asysty na mecz. W porównaniu do najlepszych lat w Toronto skrzydłowy znacząco ograniczył częstotliwość i skuteczność rzutów zza łuku, a jego postawa w obronie była niejednokrotnie obiektem krytyki.