Pascal Siakam chce latem przetestować rynek wolnych agentów, nawet jeśli w najbliższych dniach zostanie oddany przez Toronto Raptors do innego zespołu — poinformował dziennikarz Matt Moore w podkaście „Locked on NBA”. Plotki transferowe, których bohaterem jest Siakam pojawiają się w przestrzeni medialnej od kilku tygodni. Kevin O’Connor z The Ringer uważa, że nawet mimo nastawienia Siakama, Sacramento Kings chcieliby go pozyskać.
Skrzydłowy Toronto Raptors to aktualnie najgorętsze nazwisko na rynku transferowy — Pascal Siakam jest łączony z przejściem do kilku klub, w tym Golden State Warriors i Los Angeles Lakers. W grze są także Indiana Pacers i Sacramento Kings. Zdaniem dziennikarza Marca Steina najbardziej zainteresowani wzmocnieniem składu są Pacers, którzy chcą zapewnić odpowiednie wsparcie Tyrese’owi Haliburtonowi.
Wiele wskazuje na to, że nadziei na pozyskanie Siakama nie stracili Kings. Na początku tego miesiąca informacje amerykańskich dziennikarzy mówiły o tym, że zespół z Kalifornii wycofał się z negocjacji po tym, jak usłyszał, że skrzydłowy będzie latem chciał sprawdzić rynek wolnych agentów. Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że Siakam wciąż może trafić do Sacramento. I to nawet jeśli miałoby to oznaczać jedynie krótką przygodę z Kings.
— Z tego, co wiem, to Kings nadal chcą handlować po Siakama, nawet bez zapewnienia, że podpisze nowy kontrakt latem. Brak takiej gwarancji z pewnością zmienia ofertę klubów, w tym Kings, którzy chcieli początkowo oddać za niego Kevina Huertera i Harrisona Barnesa — przekazał Kevin O’Connor z The Ringer.
Wcześniej dziennikarz Matt Moore w podkaście „Locked on NBA” przekazał, że latem Siakam chce trafić na rynek wolnych agentów — jego umowa wygasa po zakończeniu trwającego sezonu. Decyzja Siakama będzie niezależna od tego, czy zostanie w Toronto, czy odejdzie do innego klubu. W tym sezonie gracz Raptors osiąga średnio 22,2 punktu, 6,3 zbiórki i 4,9 asysty na mecz.