Chris Paul to jeden z najbardziej utalentowanych i inteligentnych graczy NBA. Weteran parkietów posiada wysokie koszykarskie IQ oraz charyzmatyczną osobowość i właśnie dzięki tym cechom niezależnie od tego, w jakiej drużynie gra, zawsze jest liderem i generałem. Swoją osobowością i talentem zapracował na szacunek całego środowiska NBA. Dostrzegając jego atuty, zawodnicy NBA nieprzypadkowo jego wybrali prezesem NBPA, czyli związku zawodowego graczy. Dziś wielu obserwatorów ligi nie ma już żadnych wątpliwości, że kolejnym krokiem w karierze CP3 będzie ławka trenerska.
A. Sherrod Blakely z Bleacher Report opublikował artykuł, w którym analizuje sytuację czarnoskórych asystentów trenerów pod kątem tego, który ma największe szanse na to, by w najbliższym czasie wskoczyć na fotel głównego trenera. Wielu managerów, z którymi rozmawiał wskazało, że właśnie Chris Paul może być tą osobą, która po zakończeniu kariery zawodniczej, szybko wskoczy na ławkę trenerską jako Head Coach.
Warunek jest oczywiście jeden, kontynuowaniem kariery w charakterze trenera Paul musi być przede wszystkim zainteresowany. Nic nie wskazuje na to, aby mogłoby być inaczej. Już dziś, będąc czynnym zawodnikiem pełni funkcje „drugiego” trenera na parkiecie. Posiadanie w rotacji zawodnika o takiej charakterystyce jak CP3 to dla każdego sztabu szkoleniowego wielki przywilej. W Suns trener Monty Williams na wiedzy i doświadczeniu Paula często polega. Efekty ich współpracy są imponujące. Po wielu latach posuchy Słońca w końcu wrócili do czołówki Konferencji Zachodniej. Duża w tym zasługa właśnie CP3.
35-latek rozgrywa właśnie swój 16 sezon w NBA. Do Meczu Gwiazd wybierany był 11-krotnie. Wielokrotnie był jednak krytykowany za brak mistrzowskiego pierścienia i przegrane kampanie faworyzowanych Clippers, jednak mimo tych niepowodzeń trzeba przyznać, że jego zdolność do ulepszania gry partnerów i drużyn, w których grał, jest naprawdę niezaprzeczalna.
Wygląda na to, że CP3 mógłby w przyszłości z łatwością pójść w ślady Steve’a Nasha i bez wcześniejszego doświadczenia zostać głównym trenerem jednej z 30 drużyn NBA.
Wspieraj PROBASKET