Minęło kilka lat od śmierci Paula Allena – byłego właściciela Portland Trail Blazers, który był wielkim entuzjastą koszykówki. Obecnie zespołem z Oregonu zarządza specjalny fundusz kierowany przez żonę Allena. Coraz głośniej mówi się jednak o tym, że PTB prędzej czy później zostaną sprzedani.
Według informacji przedstawionych przez Adriana Wojnarowskiego z ESPN, Phil Knight (jeden z założycieli Nike) oraz Alan Smolinisky (współwłaściciel Los Angeles Dodgers) złożyli za zespół ofertę opiewającą na 2 miliardy dolarów. Dla obecnego właściciela jednym z kluczowych kryteriów jest rzecz jasna ta dotyczące lokalizacji. Portland Trail Blazers zapewne nie zostaną sprzedani nikomu, kto nie zagwarantuje Jody Allen, siostra Paula Allena, że drużyna zostanie w mieście.
Rozmowy na temat oferty dwóch biznesmenów się toczyły, ale ostatecznie propozycja została przez Blazers odrzucona. To wcale nie oznacza, że historia dobiegła końca. Tym bardziej, że gotowość do inwestycji Phila Knighta powinna pozwolić kibicom w Portland spać spokojnie. Knight urodził się w Portland i w tym mieście założył siedzibę Nike, więc jest z nim emocjonalnie związany i zapewne nie pozwoliłby na to, by Blazers zniknęli z mapy stanu Oregon i pojawili się jako nowy produkt w innym mieście.
Warto zaznaczyć, że Knight jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie z majątkiem w wysokości blisko 48 miliardów dolarów. Najwyraźniej nie robi to na Jody Allen dużego wrażenia i ta albo nie ma ochoty rezygnować z Blazers, albo próbuje wynegocjować lepsze warunki. Pogłoski o tym, że PTB prędzej czy później zostaną sprzedani pojawiły się już w 2018 roku, zaraz po śmierci Paula Allena. Obecnie zespół jest w trakcie przebudowy i nie gwarantuje właścicielom, że dołączy w przyszłym sezonie do walki z czołówką.
Według doniesień m.in. Jake’a Fischera z Bleacher Report, Blazers przed końcem 2023 roku będą w rękach nowego właściciela. W międzyczasie zespół stara się ustalić kierunek dla swojej przyszłości. W tym roku dysponują kilkoma wyborami w drafcie, a lider ekipy – Damian Lillard oczekuje, że zespół zagwarantuje mu wsparcie, które ponownie pozwoli PTB na walkę z najlepszymi ekipami zachodniej konferencji. Za nimi rozczarowujący sezon 2021/22, ale czy będą gotowi się odkuć już w kolejnym?