Nie milkną echa rywalizacji Golden State Warriors z Memphis Grizzlies w Półfinale Konferencji. Do słów Dillona Brooksa z Grizzlies dotyczących starć zespołów w kolejnych latach prześmiewczo odniósł się lider Warriors, Stephen Curry.
–Wiedzą, że będziemy tu co roku – mówił po przegranej w meczu numer 6 Dillon Brooks. – Jesteśmy młodzi, a oni się starzeją. Dobrze wiedzą, że zajdziemy daleko w kolejnych latach – dodał. To mało dżentelmeńskie zachowanie można uznać za przedłużenie obfitującej w brudne, poza scenariuszowe zagrania w serii Grizzlies–Warriors. Do słów swojego młodszego „kolegi” szybko odniósł się z uśmiechem na ustach Stephen Curry.
Znany z dość ostrożnych wypowiedzi Curry tym razem nie powstrzymał się od uszczypliwości. – On mówi wiele szalonych rzeczy – przyznał gwiazdor w rozmowie z The Athletic. – Sam zdążył nazwać się już dynastią, więc resztę musicie dopowiedzieć sobie sami. Gwiazdor poczuł z pewnością, że młodszy „kolega” dyskredytuje zasługi jego złotej drużyny w ostatnich dekadzie.
Jednym z głównych powodów, dla których Wojownicy wygrali serię z Miśkami, było ich mistrzowskie doświadczenie. Doświadczenie, które zaprocentowało w momentach trudnej, brzydkiej dla oka rywalizacji, nastawionej jedynie na zwycięstwo. Awansując do Finałów Konferencji Zachodniej, po kilku latach posuchy Wojownicy nawiązali do najpiękniejszych lat w swojej historii i przed nimi kolejny krok w ponownej drodze na szczyt.
Niedzielnej nocy ekipa z San Francisco pozna swojego najbliższego rywala. Będą nim Phoenix Suns lub Dallas Mavericks. Początek spotkania w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 2.00.