Steph Curry opuścił ostatnie trzy mecze z powodu naciągniętej pachwiny i wygląda na to, że nie zagra w co najmniej pięciu kolejnych meczach Warriors. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że poleciał z drużyną na najbliższe spotkania. Może to być efekt kłótni Kevina Duranta z Draymondem Greenem.
Curry jako lider Warriors będzie chciał załagodzić napiętą sytuację i dlatego poleciał w środę z drużyną do Teksasu.
Warriors grają trzy najbliższe mecze na wyjeździe – w czwartek z Houston Rockets, w sobotę z Dallas Mavericks, a w niedzielę z San Antonio Spurs.
We wczorajszym komunikacie jaki wydał klub znalazła się informacja, że Curry poddaje się zabiegom, ale z powodu urazu pachwiny opuści co najmniej pięć najbliższych spotkań (10 dni). Po tym czasie zostanie podjęta decyzja o tym, co dalej.
Curry mógłby zostać w domu i w spokoju poddawać się rehabilitacji, ale wygląda jakby sytuacja zmusiła go do wyjazdu z drużyną.
W poniedziałek doszło do poważnej kłótni Greena z Durantem. Piszemy o tym tutaj. To, że Green nie oddał Durantowi piłki w końcówce nie jest największym problemem drużyny. Chodzi o to, co wydarzyło się w szatni po przegranym spotkaniu z Clippers. Padło wiele ostrych słów ze strony Greena. Klub zdecydował się go zawiesić na jedno spotkanie.
Warto odnotować, że w Los Angeles nie było z drużyną Stepha Curry’ego. Teraz jednak lider Warriors udał się ze swoją drużyną na serię meczów wyjazdowych. Można taką decyzję odczytać jako chęć załagodzenia sporu Duranta z Greenem i obecność w trakcie trudnych momentów, jakie mogą się pojawić.