Na liście życzeń Kawhiego Leonarda znalazło się rzekomo kilka zespołów, dla których zawodnik jest gotów zagrać. Nie jest za to gotów kontynuować kariery w San Antonio po kilku miesiącach bardzo niejasnych relacji z drużyną. Leonard był sfrustrowany podejściem sztabu medycznego oraz szkoleniowego do kwestii jego skomplikowanej kontuzji.
Sprawa nadal pozostaje bardzo tajemnicza, ale kilka bardzo wiarygodnych ligowych źródeł nie ma wątpliwości – Kawhi Leonard poprosił San Antonio Spurs o transfer. Latem tego roku zawodnik ma możliwość podpisania w San Antonio 5-letniej umowy za 219 milionów dolarów. Taka możliwość będzie istniała pomiędzy 16 lipca, a ostatnim dniem okienka transferowego. Wszystko jednak wskazuje na to, że Kawhiego latem 2018 nie będą interesować pieniądze, a przenosiny do nowego klubu. Kontraktem równie dobrze może zająć się za rok.
W jego umowie jest 21 milionów dolarów za rozgrywki 2018/2019 oraz opcja zawodnika na sezon 2019/2020, z której najprawdopodobniej Leonard zrezygnuje, by trafić na rynek wolnych agentów. W poprzednich rozgrywkach zagrał tylko 9 meczów przez bardzo problematyczny uraz ścięgna mięśnia czworogłowego, który ciągnął się od play-offów 2017. Wychowanek San Diego State dopiero wkracza w najlepszy okres swojej kariery. Według informacji źródeł – w San Antonio przestał się czuć komfortowo. Gdzie może ten komfort odzyskać? W grę wchodzą następujące opcje:
Los Angeles Lakers – ten kierunek pozwoliłby Kawhiemu wrócić w rodzinne strony. Rzekomo Jeziorowcy znaleźli się na szczycie listy życzeń zawodnika. W zamian za Kawhiego Lakers musieliby poświęcić paru graczy z zestawu swoich młodych talentów – Julius Randle, Brandon Ingram, Kyle Kuzma, Lonzo Ball. Co najmniej dwóch z nich poszłoby w drugą stronę. W międzyczasie Magic Johnson będzie rozmawiał na temat wolnych agentów LeBrona Jamesa i Paula George’a, zatem sytuacja robi się dla LAL interesująca.
To co? Leonard, LeBron i Paul George w Lakers? Taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia jeszcze 10 lat temu. 20 lat temu niemożliwa. Dziś zawodnicy NBA piszą historię po swojemu. Nie oceniam. Mogą robić co chcą. #NBAPL https://t.co/KQPLfAWFOi
— Michal Pacuda (@Pacuda) June 16, 2018
Los Angeles Clippers – to opcja alternatywna, gdyby Kawhiemu najbardziej zależało na powrocie do domu. Z tym że dla Spurs mało atrakcyjne rozwiązanie, ponieważ LAC nie maja zbyt wiele do zaproponowania. W drugą stronę powędrować mogliby Tobias Harris, Sam Decker i 12 oraz 13 pick w tegorocznym drafcie.
Philadelphia 76ers – tutaj możliwości są znacznie większe z uwagi na talent, jaki Sixers posiadają w swojej rotacji. Na pewno byliby gotowi rozstać się z Dario Sarickiem i Markellem Fultzem. W grę może wchodzić także Robert Covington. Do tego zapewne dorzucić musieliby pick w drafcie. Niemniej perspektywa stworzenia Wielkiej Trójki z Leonardem, Benem Simmonsem i Joelem Embiidem wygląda dla wschodniej konferencji naprawdę interesująco.
Boston Celtics – również kilka ciekawych wątków do rozwinięcia, ale transfer prawdopodobnie nie doszedłby do skutku, gdyby Danny Ainge nie zgodził się wytransferować kogoś z dwójki Jayson Tatum – Jaylen Brown. To wschodzące gwiazdy, wokół których Spurs mogliby zacząć budować swoją alternatywną przyszłość. Alternatywną, bo pierwotny plan zakładał uczynienie z Leonarda gwiazdy na lata. De facto po raz pierwszy za czasów Popovicha zespół z San Antonio musi mierzyć się z taką sytuacją.
Dlaczego transfer Leonarda do Celtics wydaje się być dziś bardziej prawdopodobny, niż do Lakers? Boston mają więcej do zaoferowania, a Popovich może nie chcieć pozwolić na stworzenie kolejnego „superteamu” na Zachodzie. Potem do Leonarda w Celtics dołączy LeBron? #NBAPL pic.twitter.com/GgAvT9qCQh
— Michal Pacuda (@Pacuda) June 16, 2018
New York Knicks – w wymianę musiałby zostać włączony Kristaps Porzingis, co wydaje się mało prawdopodobne. Leonard ostatnie miesiące spędził w Nowym Jorku, więc zna miasto. Nie wiadomo jednak, czy Knicks byliby skłonni rozmawiać o transferze za Kristapsa, nawet pomimo jego poważnej kontuzji i znaku zapytania w kontekście formy Łotysza już po powrocie.
Miami Heat – w próbach powrotu na szczyt wschodniej konferencji, w Miami mogą za Leonarda poświęcić naprawdę dużo. Do wymiany zapewne zostaliby włączeni Goran Dragic, Josh Richardson, Justise Winslow i Bam Adebayo, bo to w tym momencie najciekawsze nazwiska w drużynie Erika Spoelstry. Tutaj Spurs i Heat mogliby stworzyć nieco większy trade i do Miami oprócz Leonarda trafiłby również np. Patty Mills.
Phoenix Suns – mają pierwszy pick draftu, więc siłą rzeczy będą dla Spurs ciekawym partnerem do rozmów.
Myślę że Spurs mogą czekać z ruszeniem Kawhiego aż do połowy lipca (wtedy mogą dać mu supermaxa) lub decyzji Jamesa (co zwiększy determinację zainteresowanych klubów.
Np. Sixers jeśli LeBron z nimi podpisze mogą nagle dać za Leonarda lepszą ofertę niż wcześniej.— Maciek Wooden (@wooden13) 15 czerwca 2018
W ostatecznym rozrachunku transfer Leonarda może okazać się wielkim przedsięwzięciem i złożą się na niego nie dwie, a trzy, a może nawet cztery ekipy. Wszystko wskazuje na to, że przed nami kolejne naprawdę szalone letnie okienko transferowe. Oprócz dramy związanej z wymianą Leonarda, do rozwiązania pozostają jeszcze kwestie nowych drużyn LeBrona Jamesa i Paula George’a oraz kontrakt Chrisa Paula. Zatem mimo braku meczów, nie powinniśmy narzekać na nudę. Wszystkie najświeższe doniesienia oraz informację znajdziecie oczywiście na PROBASKET.
Podcast PROBASKET 013 – Co zrobi LeBron? Kto zagrozi Warriors? Czekamy na wielkie transfery w NBA!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET