Los Angeles Clippers robią w ostatnich dniach wiele, aby stać się jedną z najbardziej nielubianych drużyn w NBA. We wtorek bez większych problemów poradzili sobie z Dallas Mavericks w meczu numer pięć serii, ale nie obyło się bez kontrowersji.
To był pokaz siły w wykonaniu Los Angeles Clippers, którzy w bardzo ważnym meczu numer pięć serii z Dallas Mavericks bardzo łatwo poradzili sobie z rywalem, wygrywając 154-111. Ale tak jak w poprzednich pojedynkach, tak i tym razem były kontrowersje. Chodzi tutaj na przykład o moment z trzeciej kwarty, kiedy to Luka Doncić stracił buta po tym jak został nadepnięty przez Marcusa Morrisa. Sytuację możecie zobaczyć tutaj:
Od razu pojawiło się sporo głosów, że Morris zrobił to celowo, tym bardziej że Doncić ma przecież problemy z kostką w prawej nodze. Skrzydłowy Clippers w mediach społecznościowych zaprzeczył jednak, aby było to intencjonalne zachowanie z jego strony. – Szaleństwem według mnie jest pomyśleć, że specjalnie chciałbym kogoś skrzywdzić – napisał i dodał, że nie zamierza za nic przepraszać, wiedząc jak dużo poświęca koszykówce każdego dnia. Ale podobnego zdania nie ma Doncić.
W rozmowie z dziennikarzami po meczu Słoweniec przyznał, że ma nieco inny pogląd na tę sytuację. – Mam nadzieję, że to nie było celowe, bo jeśli było to bardzo źle – powiedział zawodnik Mavericks. Zdradził także, że Morris nie wytłumaczył swojego zachowania, przyznając że skrzydłowy mówi w trakcie meczu bardzo dużo i często są to niemiłe rzeczy w kierunku Doncica. 21-latek zwykł odpowiadać na tego typu zaczepki grą na parkiecie – w czwartek starcie numer sześć i okazja do wyrównania serii.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo
- NBA: George z kolejną kontuzją, Embiid gasi pożar benzyną
- NBA: Khris Middleton jest gotowy. Dlaczego więc nie wraca?
- NBA: Bane chciał być jak Morant. Szkoda, że nie w pozytywnym sensie