Steve Kerr zdradził, jakimi kryteriami kierują się Golden State Warriors, gdy rozpoczynają poszukiwania zawodnika dobrze pasujące do ich własnych standardów. Od lat sugerują się pewnym modelem, którego nie chcą porzucić, bo przyniósł im trzy mistrzostwa.
Nowoczesna koszykówka zwraca szczególną uwagę na wszechstronność zawodnika. Wielu młodych koszykarzy już w szkole średniej przyzwyczaja się do rzucania za trzy punkty, bez względu na to, czy mają parametry klasycznej “piątki”, czy “jedynki”. NBA w ostatnich latach poszła bardzo mocno w kierunku tzw. position-less. Golden State Warriors byli przykładem zespołu, który dobrze poradził sobie z opanowaniem tej sztuki.
Trener Steve Kerr także dostosował własne spojrzenie do czasów, w jakich przyszło mu walczyć o kolejne mistrzostwa. Z tym że poza wszechstronnością w ataku, Golden State Warriors kładą szczególny nacisk na grę w defensywie. – Kluczową sprawą jest dla nas zawsze to, czy zawodnik jest zdolny do gry zarówno w ataku, jak i w obronie – mówi Kerr, który jako szkoleniowiec Warriors zapisał na swoje konto już trzy mistrzostwa.
– Szukamy gracza two-way, bez względu na pozycję. Gdy spojrzysz na ligę to zdasz sobie sprawę, że wszyscy dążą do koszykówki position-less. Masz rozgrywających, masz centrów i całą zgrają zawodników jak Andre Iguodala, Klay Thompson, czy Kawhi Leonard – dodaje Kerr. I dokładnie w tym kierunku będą zmierzać GSW, gdy w przerwie między sezonami dostaną szansę na odbudowę swojej siły. Generalny menadżer – Bob Myers ma już zapewne konkretny plan.
– Zawsze szukamy graczy, którzy mogą rzucać z dystansu, potrafią bronić kilka pozycji, dobrze radzą sobie z piłką w rękach i podejmują odpowiednie decyzje. Im więcej takich zawodników w naszej rotacji, tym lepiej. Graczy wielozadaniowych, którzy posiadają różne umiejętności – podkreśla szkoleniowiec Warriors. Między innymi dlatego zdecydowali się na transfer Andrew Wigginsa, którego chcą odbudować jako silnego defensora.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET