Wszystko wskazuje na to, że Zach LaVine wkrótce przestanie być graczem Chicago Bulls. Jednak pełne przemeblowanie składu drużyny z Wietrznego Miasta może w ogóle nie nastąpić — informuje dziennikarz NBC Sports Chicago K.C. Johnson. Z jego wiedzy wynika, że w tym momencie władze klubu skupiają się na wymianie LaVine’a, ale jednocześnie chcą zobaczyć, jak zespół będzie funkcjonował już bez niego w rotacji.
— Wymiana LaVine’a jest obecnie najważniejszym punktem w celach Bulls. Źródła związane ze sprawą przekazały mi, że władze klubu przynajmniej na razie mówią zespołom zainteresowanym pozostałymi graczami rotacji, że chcą zobaczyć, jak drużyna będzie wyglądać bez LaVine’a — przekazał K.C. Johnson, dziennikarz NBC Sports Chicago. Informacja o tym, że Chicago Bulls i Zach LaVine będą szukać wymiany, pojawiła się w połowie listopada — podali ją reporterzy The Athletic: Shams Charania i Darnell Mayberry.
LaVine to aktualnie najgorętsze nazwisko na rynku transferowym, które było łączone z przynajmniej kilkoma klubami. Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że z wyścigu po gwiazdora Bulls wycofali się zarówno Miami Heat, jak i Los Angeles Lakers. Ponadto Jeziorowcy mają być zainteresowani sprowadzeniem kolegów LaVine’a z drużyny — DeMara DeRozana i Aleksa Caruso.
28-latek był łączony także z przejściem do Sacramento Kings, a sam gracz nie miałby nic przeciwko dołączeniu do San Antonio Spurs. Ponadto „New York Post” donosił, że gwiazdor wolałby nie wylądować w New York Knicks. Bulls z kolei liczą, że uda się im oddać LaVine’a i zobaczyć, co uda się im ulepić z tego, co pozostało i z tego, co otrzymają za największą gwiazdę.
Problemem LaVine’a jest wysoki i długi kontrakt. W tym sezonie zarobi 40 milionóa dolarów., w kolejnych dwóch łącznie 89 milionów, a na rozgrywki 2026/2027 ma zagwarantowaną opcję zawodnika wartą 48,9 miliona. Jest niemal pewne, że zdecyduje się ją podjąć. Spekuluje się, że cena za niego będzie nieco niższa niż ta, którą Boston Celtics zapłacili za Jrue’a Holidaya. Może zakręcić się w okolicach tego, co Philadelphia 76ers dostali za Jamesa Hardena.
***
Wspieraj PROBASKET
