Czy zrobią ten krok i dokonają transferu, który ustawi ich w rywalizacji już nie tylko z Cleveland Cavaliers, ale ze wzmocnionymi Sergem Ibaką Toronto Raptors? Danny Ainge zdaje sobie sprawę, że Boston Celtics nadal nie są kompletną drużyną, mimo to bardzo ostrożnie podchodzi do kwestii wzmocnień.
W ostatnich latach Boston Celtics byli bardzo aktywni zarówno na rynku wolnych agentów, jak i w szukaniu wzmocnień poprzez wymianę zawodników. Generalny menadżer drużyny – Danne Ainge w ligowym środowisku uchodzi za jednego z największych specjalistów. Zbudował już raz mistrzowską drużynę, więc w Bostonie ufają, iż w końcu uda mu się to powtórzyć. Okienko transferowe dobiega końca 23 lutego, a Celtics potrzebują odpowiedzi na ostatni ruch Toronto Raptors.
Według ostatnich pogłosek, Celtics są mocno zaangażowani na kilku frontach. W arsenale Ainge’a ciągle są wybory w drafcie Brooklyn Nets, które zespół pozyskał, gdy oddawał Kevina Garnetta i Paula Pierce’a. Niewykluczone, że pick będzie decydujący dla ruchu, jaki Ainge spróbuje wykonać. W zamian oczekuje gwiazdy – nazwiska, które wesprze dobrze opakowany system Brada Stevensa. W Bostonie nie chcą już dłużej czekać, chcą znów włączyć się do walki o mistrzostwo.
Prawdopodobnie nie zaryzykują tak, jak Raptors zaryzykowali z Ibaką. Skrzydłowy latem tego roku trafi na rynek wolnych agentów i zespół nie ma żadnej gwarancji, że wysoki zgodzi się na przedłużenie. Z drugiej jednak strony, Ainge nie lubi mieć związanych rąk w trakcie off-season, dlatego wykonując konkretny ruch, będzie miał również na uwadze finansową elastyczność Celtics. Gdy zbierzemy do kupy wszystkie aspekty, to przekonujemy się, jak trudno w tej lidze trafić z odpowiednią wymianą.
Od kilku tygodni mówi się o Jimmym Butlerze i Paulu George’u w kontekście ewentualnego transferu, ale to bardziej fantazje wynikające z oceny sytuacji. Owszem – zarówno Jimmay, jak i PG13 zwiększyliby szansę C’s na walkę o mistrzostwo, ale Ainge nie będzie ślepo zapatrzony w transfer, spełniając przy tym każdą prośbę Chicago Bulls czy Indiany Pacers. Poza tym na rynku ciągle pozostaje Jahlil Okafor, o którego transferze do Bostonu mówiło się już latem 2016.
W tle pojawiają się także nazwiska Andrew Boguta i Danilo Gallinariego. Obaj trafią latem tego roku na rynek. W kontrakcie Włocha jest co prawda opcja zawodnika za 16 milionów dolarów, ale ten prawdopodobnie z niej zrezygnuje, by podpisać nową umowę jako swoje finansowe zabezpieczenie. C’s przez swoją potrzebę dokonania transferu stali się jedną z najciekawszych historii na kilka dni przed zamknięciem okienka.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET