Od paru tygodni mówiło się o chęci wytransferowania Chrisa Andersena przez zespół z Cleveland. Celem było zredukowanie płatności wynikających z podatku od luksusu. W końcu generalny menadżer Cavaliers – David Griffin, porozumiał się w sprawie transferu z Charlotte Hornets.
Weteran przenosi się więc do Północnej Karoliny. W rotacji Cleveland Cavaliers, Tyronn Lue nie miał za wielu minut dla Chrisa „Birdmana” Andersena. Zawodnik głównie obserwował mecze z ławki rezerwowych. Na dobre uziemiło go zerwane więzadło w kolanie. Generalny menadżer ekipy z Ohio – David Griffin znalazł dla Andersena transfer do Charlotte. W ten sposób GM otworzył dodatkowe miejsce w rotacji zespołu. W zamian za Birdmana i gotówkę Cleveland Cavaliers otrzymają zastrzeżony wybór w drugej rundzie draftu.
Hornets zapewne dostali od Cavs wystarczająco dużo pieniędzy w wymianie, by pokryć resztę kontraktu Andersena (maksymalnie 750 tys. dolarów). Ten latem tego roku zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem. 980 tys. dolarów w umowie Andersena kosztowałoby Cavs 2,4 miliona dolarów dodatkowego podatku, więc ruch Griffina jest bardzo oczywisty. Pytanie – czy Cavs zdecydują się wykorzystać na kogoś miejsce w rotacji? Ostatnio wiele mówiło się o tym, że testują rozgrywających, którzy mogliby dołączyć na ławkę rezerwowych jako wsparcie dla Kyriego Irvinga.
Zimowe okienko transferowe dobiega końca 23 lutego, zaraz po zakończeniu Weekendu Gwiazd. Cavaliers oprócz wsparcia na obwód, rzekomo szukają także pomocy pod kosz. Mówiło się m.in. o zainteresowaniu Andrew Bogutem. Zatem niewykluczone, że to jeszcze nie koniec ruchów Davida Griffina.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET