Weteran ligowych parkietów i niegdyś jeden z najlepszych strzelców ligi – po niemal rocznej przerwie wraca do NBA i powalczy o miejsce w rotacji Portland Trail Blazers. Zespół znalazł się w trudnym położeniu (bilans 4-8) i postanowił skorzystać z pomocy Carmelo Anthony’ego, który utrzymuje, że cały czas odpowiednio dbał o swoje ciało.


W ostatnich dniach generalny menadżer Portland Trail Blazers – Neil Olshey postanowił wykorzystać kontakt, jaki wypracował z Carmelo Anthonym w ostatnich miesiącach i spytać o jego możliwość powrotu do ligi. Melo zawsze powtarzał, że jego kariera w NBA nie dobiegła jeszcze końca, więc mamy cierpliwie czekać. W Oregonie zawodnik podpisał niegwarantowany kontrakt i dziennie będzie zarabiał 15 tysięcy dolarów, czyli ligowe minimum. O wszystkim jako pierwszy poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN.

Rok temu Melo żegnał się z ligą po nieudanym eksperymencie w Houston. Zawodnik nie pasował do rotacji zbudowanej wokół Chrisa Paula i Jamesa Hardena. Poza tym miał problem z dostosowaniem się do filozofii gry Mike’a D’Antoniego, który naciska na rzuty za trzy i wjazdy po kosz, a tendencje Melo zawsze kierowały go do gry jeden na jeden i rzucania z półdystansu. Wówczas nie było zainteresowanych przejęciem weterana. Problemy Blazers z początku sezonu otworzyły dla zawodnika kolejną szansę.

Melo dołączy do drużyny już w trakcie nadchodzącej serii meczów wyjazdowych. Rzekomo Blazers o zgodę na podpisanie Anthony’ego pytali nawet Damiana Lillarda. Lider składu nie miał nic przeciwko dołączeniu do drużyny przyszłego Hall-of-Famera, jak sam go nazwał. W rotacji Melo ma funkcjonować jako silny skrzydłowy. Na „czwórce” powstała luka po kontuzji Zacha Collinsa, który po operacji barku może stracić około trzech miesięcy gry.

Zobaczymy, jak 35-letni Anthony odnajdzie się w składzie obok Lillarda i McColluma. Teraz niemal oczy całej koszykarskiej społeczności są skierowane na Blazers. Zespół zabezpieczył się przed ewentualnym blamażem uzgadniając warunki niegwarantowanej umowy. Początek może być dla 10-krotnego All-Stara bardzo trudny, więc nie powinniśmy oczekiwać, że od razu odciśnie na drużynie swoje piętno. Głosy wokół zespołu sugerują, że pomocy trzeba przede wszystkim w obronie, a z niej Carmelo przecież nigdy nie słynął. Za parę tygodni będziemy wiedzieć, czy był to sensowny ruch.


Jeszcze tylko dzisiaj bluzy, czapki NBA i NFL nawet 70% taniej!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    19 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments