Kończy się na razie przygoda Tacko Falla z NBA. Mierzący niemal 230 centymetrów podkoszowy nie znalazł sobie miejsca w składzie żadnej drużyny na przyszły sezon i zamiast grać w G-League zdecydował się na opuszczenie Stanów Zjednoczonych. Kolejny rok spędzi w Chinach.
Były plotki o Litwie, ale skończyło się na Chinach. To właśnie tam w przyszłym sezonie zagra Tacko Fall. Były ulubieniec kibiców Boston Celtics nie znalazł sobie miejsca w NBA i postanowił podbić ligę CBA. Jak doniósł Shams Charania, 26-latek podpisał umowę na jeden sezon z drużyną Xinjiang Flying Tigers, która od lat plasuje się w ligowej czołówce (a w sezonie 2016/17 zdobyła pierwsze i jak do tej pory jedyne mistrzostwo w historii klubu).
Fall karierę w NBA zaczynał w 2019 roku, kiedy to umowę two-way zaproponowali mu Celtics. Rozegrał w bostońskich barwach łącznie 26 spotkań przez dwa sezony, lecz przed rozgrywkami 2021-22 klub zdecydował się nie przedłużać dalszej współpracy. Wtedy do Falla ręcę wyciągnęli Cleveland Cavaliers. Dla klubu z Ohio środkowy zagrał w poprzednim sezonie 11 meczów, ale niestety w styczniu został zwolniony. Od tego czasu pozostawał bez zatrudnienia w NBA.
Znakomicie radził sobie jednak na parkietach G-League – czy to w barwach Maine Celtics, czy potem w zespole Cleveland Charge. W minionych rozgrywkach był jednym z najlepszych defensorów całej ligi, notując średnie na poziomie 15 punktów, 11 zbiórek oraz trzech bloków w każdym spotkaniu. Całkiem więc możliwe, że Tacko w Chinach zaprezentuje podobną dominację. A przy takich warunkach fizycznych drzwi do NBA chyba zawsze będzie miał choć trochę uchylone.
***
Czy widziałeś już najnowszy odcinek Podcastu PROBASKET Live? Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki przez dwie godziny rozmawiali o bieżących wydarzeniach ze świata basketu. Nie zabrakło miejsca na dyskusję o nowym kontrakcie LeBrona Jamesa, sytuacji Kevina Duranta i konflikcie reprezentacji Polski, która wkrótce ma powalczyć na EuroBaskecie. Zapraszamy!