Po skandalu związanym z kradzieżą okularów przez LiAngelo Balla, jego ojciec – LaVar Ball postanowił zrezygnować z programu UCLA i szuka dla syna szansy w Europie. Co więcej – również LaMelo nie dołączy do uczelni, w której grał Lonzo i także ma zagrać za oceanem.
Według źródeł Yahoo – bracia już zaczęli poszukiwania dla siebie szansy w Europie. To w którymś z klubów Starego Kontynentu mają przygotowywać się do draftu NBA. LiAngelo Ball został oficjalnie wypisany z listy studentów UCLA i teraz ma się skupić wyłącznie na grze w profesjonalną koszykówkę. Podobnie LaMelo Ball, który choć ma dopiero 16 lat – najprawdopodobniej nie zagra dla UCLA Bruins.
Znalezienie miejsca w Europie czy w Chinach nie będzie jednak proste, bo wiele ekip ma już ustalone składy i trudno przypuszczać, by nagle któraś z wyróżniających drużyn Euroligi zmieniła koncepcję dla jednego Balla. Poza tym – koszykówka w Europie może obu koszykarzy zaskoczyć swoją intensywnością i agresją. Rzekomo agent obu braci kontaktował się już z mistrzem Chorwacji – Cedevitą Zagrzeb.
LaMelo jest postrzegany jako jeden z najlepszych graczy w swoim roczniku, więc jeśli tylko dostanie się w odpowiednie ręce – może okazać się talentem na miarę gry w NBA. Nieco gorzej wygląda sytuacja LiAngelo. Jeden z generalnych menadżerów NBA stwierdził niedawno, że młodszy brat zawodnika Los Angeles Lakers nie znajduje się nawet na ich rozszerzonej liście potencjalnych wyborów w drafcie.
Całe zamieszanie jest wywołane skandalem, który miał miejsce w Chinach, podczas torunee UCLA tuż przed rozpoczęciem sezonu NCAA. LiAngelo wraz z dwójką kolegów postanowili okraść chiński sklep. Zostali złapani na gorącym uczynku i choć ostatecznie im się upiekło, m.in. dzięki interwencji prezydenta Donalda Trumpa, to i tak życie LiAngelo obróciło się o 180 stopni. Ten by odpowiednio przygotować się do draftu, chce podbić swoją pozycję w Europie.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET