Po zakończeniu play-offów Blake Griffin przeszedł zabieg artroskopii kolana. Trener Dwane Casey przyznał, że lider Pistons nie jest jeszcze gotowy do gry na pełnych obciążeniach.
Casey stwierdził, że Griffin nie jest w takiej samej formie fizycznej jak rok temu, czyli przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego.
Nic dziwnego. Po artroskopii kolana wraca się do pełnych obciążeń po okresie od dwóch do maksymalnie czterech miesięcy.
Casey dodał jednak, że w okresie przygotowawczym, który zaczyna się za kilka dni będzie trenował normalnie i zabieg nie powinien mieć wpływu na liczbę jego minut na boisku, nawet na początku sezonu.
W Detroit bardzo liczą na dobrą grę Griffina, który zdobywał średnio w poprzednim sezonie aż 24,5 punktu. To był pod tym względem jego najlepszy sezon w karierze. Do tego dokładał 7,5 zbiórki oraz 5,4 asysty. Poza tym warto zwrócić uwagę, że Griffin trafił aż 189 razy za trzy punkty (2,5 trójki na mecz na 7 oddanych) i miał skuteczność z dystansu na poziomie 36%.
Wcześniejsze doniesienia mówiły, że lider Pistons może spędzać na boisku ograniczoną liczbę minut i że będzie odpoczywał w sezonie w co najmniej kilku spotkaniach. W sezonie 2018/19 zagrał w 72 z 75 pierwszych meczach Pistons. Teraz może się to nieco zmienić i Griffin odpocznie w kilku meczach więcej.
Warto zwrócić uwagę na liczbę rozegranych meczów przez Griffina w ostatnich sezonach. W poprzednim owszem 75, ale w czterech wcześniejszych rundach zasadniczych opuszczał sporo spotkań (jego statystyki znajdziecie poniżej).
Kontuzji kolana doznał pod koniec marca i niektórzy uważają, że to przez nadmierne obciążenia. Można więc podejrzewać, że w sezonie zasadniczym sztab Pistons będzie chuchał i dmuchał na zdrowie Griffina i pozwoli mu wystąpić w 70 lub nawet mniej niż 70 spotkaniach.
Pistons podpisali Markieffa Morrisa, który znany jest z umiejętności zdobywania punktów i zapewne będzie zastępował Griffina w niektórych spotkaniach.
Blake Griffin został wybrany z 1. numerem draftu w 2009 roku przez Los Angeles Clippers, ale stracił cały sezon z powodu zerwania więzadła krzyżowego w kolanie.
W lipcu 2017 roku podpisał pięcioletnią umowę z Clippers o wartości 173 milionów dolarów. W styczniu 2018 roku został jednak wytransferowany do Pistons m.in. za Tobiasa Harrisa i Bobana Marjanovicia.
W najbliższych sezonach Blake Griffin zarobi:
2019/2020: 34 miliony dolarów
2020/2021: 36,6 miliona dolarów
2021/2022: 39 milionów dolarów*
* opcja zawodnika, czyli to on zdecyduje czy w ostatnim roku umowa będzie ważna. Może z niej zrezygnować i wejść na rynek wolnych agentów, albo podpisać nową umowę z dotychczasowym klubem.
Statystyki Blake’a Griffina z gry w NBA:
Przypomnijmy jakie zmiany zaszły w Detroit Pistons tego lata:
Zostają: Bruce Brown, Andre Drummond, Langston Galloway, Blake Griffin, Reggie Jackson, Luke Kennard, Thon Maker, Svi Mykhailiuk, Khyri Thomas.
Przychodzą: Michael Beasley, Jordan Bone (R), Sekou Doumbouya (R), Tim Frazier (Bucks), Louis King (R), Markieff Morris (Thunder), Derrick Rose (Wolves), Tony Snell (Bucks), Christian Wood (Pelicans).
Odchodzą: José Manuel Calderón, Wayne Ellington (Knicks), Jon Leuer, Zach Lofton, Zaza Pachulia, Glenn Robinson III (Warriors), Ish Smith (Wizards), Isaiah Whitehead.
W naszym Power Rankingu Konferencji Wschodniej Detroit Pistons zajęli 8. miejsce, ale tak jak w przypadku Indiana Pacers i Orlando Magic miejsca 6-8 są „do wzięcia” i równie dobrze Pistons mogą być w sezonie zasadniczym znacznie wyżej.
Poniżej fragment o Pistons z Power Rankingu. Pełny Power Ranking Wschodu znajdziecie tutaj.
Sezon zasadniczy 2019: 41-41, 8. miejsce
Play-offs 2019: pierwsza runda, 0-4 z Bucks
Blake Griffin ma piękny, wart olbrzymie pieniądze kontrakt. Andre Drummond go nie ma i zasugerował ostatnio (pisaliśmy o tym tutaj), że za rok zamiast skorzystać z opcji zawodnika, sprawdzi rynek wolnych agentów.
Dla Pistons może to być problem, ale może to wpłynąć bardzo pozytywnie na wynik drużyny w tym sezonie. Żeby powalczyć o duże pieniądze Drummond musi być w życiowej formie.
W słabszej konferencji Wschodniej Griffin z Drummondem sami są w stanie zagwarantować Pistons play-offy. Pytanie tylko, czy coś więcej, niż pierwszą rundę?
Największe wzmocnienia dla Pistons tego lata to przyjścia Markieffa Morrisa (Thunder) i Derricka Rose’a (Wolves). Szczególnie warto obserwować, jak do zespołu wkomponuje się Rose.
Mamy dodatkową zniżkę w oficjalnym sklepie NBA dla Czytelników PROBASKET! Więcej info>>
Zastanawiasz się nad zakupem League Passa NBA? Tutaj doradzamy, który pakiet wybrać.