Orlando Magic zdecydowali się na rozwiązanie umowy z Patrickiem Beverleyem, którego pozyskali w wymianie z Los Angeles Lakers. Gdzie teraz trafi doświadczony rozgrywający?
Patrick Beverley w ostatnich godzinach okienka transferowego został wymieniony przez Los Angeles Lakers do Orlando Magic, w zamian za rozgrywające drużyna z Miasta Aniołów otrzymała centra Mohameda Bambe. Rozgrywający w zespole Jeziorowców rozegrał 45 spotkań, wszystkie w wyjściowej piątce, na parkiecie spędzał średnio 26,9 minut, podczas których notował 6,4 punktu, 3,1 zbiórki oraz 2,6 asysty na mecz. Dodatkowo zawodnik ma bardzo ciężki charakter i zdarza mu się swoją ekspresyjnością przesadzić na parkiecie, przez co nie raz trafia na nagłówki portali koszykarskich. Często przez swoje zachowanie otrzymuje także przewinienia techniczne, co nie podobało się drużynie z Miasta Aniołów. Był to jeden z głównych powodów, dla którego Lakers zdecydowali się na pozbycie zawodnika, gdyż nie potrafili przytemperować jego trudnego charakteru.
Orlando Magic, którzy są w trakcie przebudowy drużyny, nie zdecydowali się na pozostawienie w swoich szeregach tego bardzo dobrego obrońcy, jego wątpliwa reputacja na pewno nie pomoże mu w znalezieniu nowego pracodawcy. Ze wstępnych raportów wynika jednak, że jest kilka drużyn, które będą chciały podjąć ryzyko i wyrażają nim zainteresowanie, ale gracz nadal nie otrzymał konkretnej oferty.
Los Angeles Clippers są pierwszym zespołem, zainteresowanym usługami Patricka Beverleya. Zespół poszukuje rozgrywającego, który poszerzy rotację ich drużyny, zwłaszcza że na tej pozycji mają obecnie największe braki. Warto przypomnieć, że 34-latek spędził w Clippers cztery sezony w swojej dotychczasowej karierze na parkietach NBA. Drugim zespołem, który wstępnie wyraża zainteresowanie Beverleyem, są Milwaukee Bucks, jest to kolejna drużyna, która poszukuje rozgrywającego w celu wzmocnienia rotacji na tej pozycji. Zawodnik tutaj mógłby walczyć o najwyższe cele, a współpraca z graczami z mistrzowskim doświadczeniem być może pomogłaby okiełznać jego trudny charakter.
Szansą dla Beverleya może być kurczący się bardzo szybko rynek rozgrywających, gdyż zawodnicy, którzy zostają zwolnieni w ostatnim czasie, bardzo szybko decydują się na podpisanie umowy. Nikt z nich do tej pory nie zdecydował się na dołączenie do Clippers lub Bucks, a więc te drużyny muszą nadal aktywnie rekrutować kogoś na pozycję rozgrywającego.