Podczas ostatniego meczu pomiędzy Washington Wizards i Los Angeles Lakers, doszło do małego incydentu pomiędzy LeBronem Jamesem i Denim Avdiją. Ten pierwszy najpierw domagał się faulu po kontakcie z rywalem, a chwilę później “potraktował go z łokcia”, co zostało skrzętnie odnotowane przez sędziów prowadzących mecz.
Deni Avdija nie był jednak zadowolony z tego, w jaki sposób LeBron James zareagował. Po tym, jak otrzymał cios z łokcia w twarz, do końca dnia mierzył się z migreną i zagrał tylko 22 minuty. Sędziowie dokładnie się całej sytuacji przyjrzeli i zdecydowali, że zachowanie zawodnika Los Angeles Lakers przekroczyło granicę faulu niesportowego pierwszego stopnia. Rzadko LBJ zachowuje się w taki sposób.
– Mój mózg jest cały, więc to jest dobry znak – zaczął Avdija podczas rozmowy z mediami. – Lekarze wykonali dobrą pracę sprawdzając, czy wszystko jest ze mną w porządku. Rano wziąłem udział w rzutówce i wszystko było w porządku. Byłem od razu gotowy do gry – dodał. Już w kolejnym meczu Avdija zanotował 22 punkty i 12 zbiórek przeciwko Portland Trail Blazers. Co miał do powiedzenia na temat LBJ-a?
– Nie sądzę, by zrobił to celowo, ale gdy ja bym kogoś uderzył w ten sposób w twarz, to przynajmniej bym się upewnił, czy wszystko jest w porządku – mówi dalej Avdija, mając pretensje do Jamesa. – Nie zrobił tego, co mnie wkurzyło. Taki jest sport, czasami się dostanie w twarz i ma wstrząśnienie, ale uważam, że byłoby fair, gdyby przynajmniej sprawdził, co ze mną. Nie mam z tym jednak problemu, to już za nami – skończył.
Avdija rozgrywa dla Washington Wizards dobry sezon. Zespół odpadł już z walki o play-offy i koncentruje się na sezonie 2024/25 i Avdija może w nim odegrać kluczową rolę. W 71 meczach bieżących rozgrywek reprezentant Izraela notował na swoje konto średnio 14,4 punktu, 7,2 zbiórki i 3,7 asysty trafiając 50,8% z gry oraz 37,7% z trzy. To jego czwarty sezon w NBA i pod kątem notowanych liczb zdecydowanie najlepszy.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
