Najwyraźniej Kareemowi Abdulowi-Jabbarowi nie spodobało się ostatnie zachowanie LeBrona Jamesa. Były zawodnik m.in. Milwaukee Bucks i Los Angeles Lakers skrytykował gwiazdę LAL za jego gest po rzucie przeciwko Indianie Pacers.
Można było odnieść wrażenie, że o sprawie już wszyscy zapomnieli, ale nic z tych rzeczy. LeBronowi Jamesowi oberwało się ponownie. Tym razem od legendy parkietów NBA – Kareema Abdula-Jabbara. Wszystko to pokłosie celebracji, jaką James uskutecznił po ważnym rzucie przeciwko Indianie Pacers. Wówczas postanowił wykonać słynny gest Sama Cassella chwytając się za “cojones”.
To oznaczało dla zawodnika automatyczną karę, bo liga nie toleruje obscenicznych zachowań. James musiał przelać do kasy NBA 15 tys. dolarów. Do sprawy odniósł się Abdul-Jabbar wychodząc z założenia, że takie zachowania zawodnikowi o takiej klasie po prostu nie przystoją. – Dla mnie samo zwycięstwo wystarczy – przyznał. – Nie musisz wykonywać głupiego i dziecinnego tańca, by znieważyć swojego rywala. To nie ma sensu. GOAT nie tańczy w ten sposób – dodał.
Kareem w ostatnich latach coraz częściej dzieli się swoją opinią na różne tematy, nie tylko związane z koszykówką. Chce wykorzystać swoją pozycję w rankingach i w ten sposób wpływać na nowe pokolenia, które często nie mają odpowiednich wzorców. Abdul-Jabbar w opinie wielu jest niedoceniany i za rzadko mówimy o nim w kategorii “GOAT-a”. Może zabierając głos stara się o sobie przypomnieć?