Po odwołanym z powodu zagrożenia epidemiologicznego meczu kontrolnym z Australią, USA pozostał tylko jeden sparing do rozegrania. Poprzedniej nocy podopieczni Gregga Popovicha zmierzyli się w Las Vegas z pretendentem do medalu – reprezentacją Hiszpanii.
USA – HISZPANIA 83:76
- Amerykanie w ramach przygotowań do Igrzysk Olimpijskich rozegrali cztery sparingi i zakończyli ten okres bilansem 2-2. Poprzedniej nocy mierzyli się w Las Vegas z reprezentacją Hiszpanii, która do Tokio jedzie naszpikowana gwiazdami powoli wygasającego pokolenia. Victor Claver, Rudy Fernandez, Ricky Rubio, Pau oraz Marc Gasolowie czy Sergio Rodriguez dostaną w Tokio szansę na prawdopodobnie swój ostatni turniej Igrzysk w karierze.
- Amerykanie musieli potraktować ten test bardzo poważnie, zwłaszcza, że w ostatnim czasie mierzyli się z konkretnymi problemami. Do Japonii nie pojadą Bradley Beal (COVID-19) oraz Kevin Love (decyzja zawodnika). Na ich miejsce szybko znaleziono Keldona Johnsona z San Antonio Spurs oraz JaVale’a McGee z Denver Nuggets. Za kilka dni do zespołu dołączą także Khris Middleton, Jrue Holiday oraz Devin Booker – muszą jednak zakończyć walkę o mistrzostwo NBA.
- Pierwsza połowa należała do Hiszpanów. W pierwszej kwarcie run 15:5 pozwolił im objąć prowadzenie 18:14. Przed przerwą Amerykanom udało się zredukować stratę o dwa oczka. Dopiero w trzeciej kwarcie gracze Popovicha przejęli inicjatywę i zaczęli budować przewagę. Finałowe 10 minut toczyło się cios za cios. Zespoły skończyły kwartę wynikiem 26:26 i ostatecznie gracze z półwyspu Iberyjskiego musieli uznać wyższość przeciwnika.
- Najlepszym punktującym po stronie gospodarzy był Damian Lillard kończąc zawody z 19 punktami i 6 asystami. 15 oczek zapewnił Keldon Johnson, a 14 dołożył Kevin Durant. Po stronie La Roja najlepiej radził sobie rozgrywający Minnesoty Timberwolves – Rubio skończył z dorobkiem 23 oczek. 11 punktów Willy’ego Hernangomeza. Już dzisiaj obie reprezentacje wylatują do Tokio, gdzie 25 lipca rozpocznie się koszykarska rywalizacja o złoto.