Po sprowadzeniu do swojego zespołu Kevina Duranta, Golden State Warriors wydają się być ofensywną maszyną nie do zatrzymania w nadchodzącym sezonie NBA. Andre Iguodala, w jednej z ostatnich rozmów, wskazał byłą drużynę Duranta jako tę, która powinna w minionych rozgrywkach zdobyć tytuł.
Golden State Warriors w drodze po obronę mistrzowskiego tytułu mieli nóż na gardle w Finałach konferencji zachodniej. Z Oklahomą City Thunder przegrywali już 1-3 i zupełnie nie wyglądali jak zespół, który mógłby w tej serii zdziałać cuda. Sytuacja obróciła się jednak o 180 stopni i GSW mogli walczyć z Cleveland Cavaliers w Finałach NBA. Tam z kolei wszystko okazało się być lustrzanym odbiciem. To Warriors prowadzili 3-1, by ostatecznie oddać pierścienie w ręce rywali.
Wygląda na to, że istnieje spora szansa, aby w 2017 roku obejrzeć powtórkę dwóch ostatnich Finałów. Warriors i Cavaliers to na papierze nadal dwa najmocniejsze zespoły w swoich konferencjach. Między drużynami już teraz jest duża rywalizacja, zawodnicy podczas meczów nie ukrywają niechęci do rywali, a Andre Iguodala swoimi ostatnimi słowami chyba tylko podkręcił jeszcze atmosferę.
-[OKC] Grali przeciwko nam lepiej, niż którakolwiek z drużyn. Na pewno grali z nami lepiej, niż Cavaliers. Podczas niektórych momentów w serii z nimi wiedzieliśmy, że musimy na to odpowiedzieć perfekcją. Teraz, kiedy już mamy KD, mogę to śmiało powiedzieć – Thunder byli najlepszą drużyną minionych play-offów. Mieli najlepszy skład i to oni powinni zdobyć mistrzostwo. – komentował Iggy w nowojorskim radiu.
Istnieje zatem spore prawdopodobieństwo, że Thunder nie wykorzystali najlepszej w ciągu kilku najbliższych lat okazji na pierścienie. Z zespołu odszedł Durant, a wokół Russella Westbrooka zaczyna krążyć co raz więcej plotek transferowych. Został on ostatnią gwiazdą w drużynie i być może również Westbrook zacznie poważnie myśleć o zmianie otoczenia.