Koszykarze Energi Czarni Słupsk w ramach 29. kolejki Tauron Basket Ligi bez większych problemów poradzili sobie z Asseco Gdynia, wygrywając mecz aż 101:58. Było to trzynaste zwycięstwo zespołu w hali Gryfia.
Koszykarze Asseco tylko na początku byli w stanie nawiązać walkę ze świetnie dysponowanymi tego dnia koszykarzami Energi Czarnych Słupsk. Przy pięciopunktowym prowadzeniu w pierwszej kwarcie zespoły przyjezdnych, Czarni zanotowali serię 13-0, która wyprowadziła ich na prowadzenie. Nie oddali go już do końca, wręcz demolując zespół rywali.
– Na początku brakowało nam nieco energii. To Asseco wyglądało od nas lepiej, trafiając na początku trzy czy cztery rzuty – przyznał na konferencji prasowej Grzegorz Surmacz. – Wówczas trener poprosił o czas i od tamtego momentu wszystko się zmieniło, bo to my przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem – kontynuował.
O ile skuteczność koszykarzy Donaldasa Kairysa w trzeciej kwarcie pozostawiała wiele do życzenia, to szkoleniowiec mógł być zadowolony ze swojego zespołu jeśli chodzi o grę w defensywie. Gospodarze dali sobie rzucić tylko 6 punktów, co jest naprwadę imonującym wynikiem.
– Asseco przestało w trzeciej kwarcie trafiać rzuty, a my dodatkowo dołożyliśmy od siebie bardzo dobrą i intensywną obronę. To napędzało choćby nasze kontrataki – dodał Surmacz, który mimo tak okazałego zwycięstwa może mieć do sobie sporo do zarzucenia. W trakcie nieco ponad 30 minut spędzonych na parkiecie, zawodnik zanotował 7 punktów (1/7 z gry) oraz 5 zbiórek.
W końcu niemalże 15 minut na parkiecie spędził Marek Zywert, który dzięki dobrej skuteczności (3/4 z gry) zapisał na swoim koncie 8 punktów oraz asystę. Zespół z nim na parkiecie był 16 punktów na plusie, a sam zawodnik nie krył zadowolenia po meczu.
– W końcu mogłem trochę pobiegać po parkiecie, poczuć piłkę, zdobyć punkty. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy u siebie i, że mogłem się do tego przyczynić – mówił zawodnik. – Miałem być pewny siebie, miałem podejmować decyzje, nie bać się i jak widać, to się udało – dodał.
Energa ma w tym sezonie na swoim koncie 21 zwycięstw oraz 9 porażek, przez co zajmują 5. miejsce w tabeli. To właśnie z tej pozycji przystąpią oni do fazy play-off. Już jutro Czarni podejmą we własnej hali słaby w tym sezonie Śląsk Wrocław.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET