– Może jednak wcale nie będą tacy dobrzy? – zawodnicy Golden State Warriors na pewno już to słyszeli. Zespół z Oakland ma kilka problemów do rozwiązania na początku swojej drogi do dominacji. Podopieczni Steve’a Kerra zauważyli jednak pewne tendencje w zachowaniu przeciwników. Ci starają się wyprowadzić Wojowników z równowagi.
Draymond Green w pierwszych meczach sezonu zauważył, że rywale grają przeciwko Golden State Warriors o wiele agresywniej. – Starają się nas prowokować, ale nam to nie przeszkadza – stwierdził silny skrzydłowy. Green nie jest znany ze swojej cierpliwości, dlatego testowanie go pod tym kątem może pewnego dnia skończyć się źle albo dla rywala, albo dla samego Draymonda. Steve Kerr zapewne uprzedził wychowanka Michigan State przed powtórką z sezonu 2015/2016, gdy naraził się lidze swoim wymachiwaniem nogami.
Jak dotąd skrzydłowy w sezonie 2016/2017 unikał jakichkolwiek sprzeczek ze swoimi rywalami. Jest jednak przekonany, że przeciwnicy robią wszystko, aby do tego doprowadzić. Wiele ekip wychodzi z założenia, że jedyną szansą na pokonanie Warriors jest rozbicie ich koncentracji. W meczu przeciwko Phoenix Suns, Brandon Knight po trafionej trójce przez Stephena Curry’ego odepchnął go lekko i ten tracąc równowagę upadł na parkiet. Steph wstał wyraźnie wkurzony i odepchnął Knighta. Sędziowie odgwizdali faul rozgrywającemu Warriors.
Dokładnie o tym mówi Green. Jednak bez względu na to czy rywal będzie robił to dyskretnie, czy po prostu uderzy w Warriors całą swoją siłą – dla zespołu z Oakland to bardzo niebezpieczna gra, w którą Steve Kerr absolutnie nie chce się bawić. Na tym etapie walki chodzi przede wszystkim o to, by uchronić swoich graczy przed jakimkolwiek poważnym urazem. W meczu z New Orleans Pelicans przewinieniem technicznym został ukarany Kevin Durant, gdy odepchnął Lance’a Stephensona.
KD został spytany o to, czy ktokolwiek próbował go wyprowadzić z równowagi trash-talkiem. – Jak na razie nic nie słyszałem, ale tak – będą próbowali grać wobec nas bardzo fizycznie – przyznaje jeden z liderów drużyny. – Ten zespół [Suns] próbował nas naciskać, byśmy przestali robić to, co powinniśmy. Graliśmy jednak w dobrym tempie i przez cały wieczór wyglądaliśmy całkiem dobrze. Możesz gadać ile chcesz, ostatecznie i tak musisz grać w koszykówkę – dodał. Przed drużyną starcie z Portland Trail Blazers na wyjeździe.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET