Golden State Warriors przegrali pierwszy mecz serii z Oklahomą City Thunder na własnym parkiecie. To coś zupełnie nowego dla drużyny Steve’a Kerra. Silny skrzydłowy drużyny – Draymond Green przyznał po meczu, że ten konkretny zespół z Oklahomy różni się od drużyny, przeciwko której Warriors grali w sezonie regularnym.
Oklahoma City Thunder zaskoczyła Golden State Warrriors intensywnością i szczelnością swojej defensywy. Billy Donovan robi wielkie rzeczy tak dobierając ustawienia na parkiecie, by pozwalały mu ograniczać produktywność najlepszych zawodników przeciwnika. Zasług nie można także odbierać graczom, którzy wykazują dużą inicjatywę i z ogromnym poświęceniem podążają za wskazówkami pierwszego szkoleniowca. To nowe wyzwanie dla Golden State Warriors.
– Są zupełnie inną drużyną – stwierdził krótko Draymond Green, który pierwszy mecz finałów zachodu skończył z dorobkiem 23 punktów, 5 zbiórek, 4 asyst, 2 bloków i przechwytem, trafiając 9/20 FG. Obrona Thunder w czwartej kwarcie zatrzymała Warriors na 14 punktach, 6/23 z gry i 1/10 z dystansu. Stephen Curry zanotował zaledwie 3 punkty, a przecież w czwartych kwartach to on decyduje o wyniku.
– Kevin Durant nie zagrał najlepiej, jak na standardy Kevina Duranta – kontynuuje Green. – Russell Westbrook nie zagrał najlepiej, jak na standardy Russella. Mimo to byli w stanie wygrać mecz. Wszystko przez fakt, że pozostali gracze zaprezentowali się lepiej – dodał silny skrzydłowy GSW. Od początku play-offów znakomity basket gra dla Thunder wysoki – Steven Adams. W pierwszym meczu finałów zanotował 16 punktów, 12 zbiórek i 2 bloki. Zespół był +19 z nim na parkiecie.
– Nie zagrałem najlepiej w defensywie – mówił dalej Green. – Nie biegałem tak, jak robię to zazwyczaj. Muszę się bardziej starać – kończy Dray. Warriors mogą bronić na znacznie lepszym poziomie i zapewne do tego będzie dążył Steve Kerr. Mecz nr 2 może okazać się niezwykle kluczowy dla losów tej serii. Mistrzowie nie mogą pozwolić, aby goście do domu wracali z dwumeczową przewagą.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET