Austin Reaves imponuje formą podczas trwających mistrzostw świata, co sprawia, że jest coraz popularniejszy wśród kibiców z Filipin – to tam Amerykanie rozgrywają mecze fazy grupowej. W trakcie jednego z wydarzeń, podczas których skrzydłowy Los Angeles Lakers był gościem specjalnym, kibice zapytali go o to, czy jest singlem. Gdy poznali odpowiedź zaczęli krzyczeć w kierunku Reavesa „Taylor Swift! Taylor Swift!”.
W trakcie wydarzenia, na którym Austin Reaves promował nowe buty chińskiej firmy Rigorer, sygnowanych jego nazwiskiem, gracz Los Angeles Lakers został zapytany o to, czy jest singlem. Odpowiedział, że nie. W odpowiedzi kibice wokół Reavesa zaczęli krzyczeć „Taylor Swift! Taylor Swift!”. W ostatnich tygodniach w amerykańskich mediach huczało od plotek mówiących o tym, że koszykarz i piosenkarka się spotykają.
Reaves utrzymywał, że on i Swift nie są parą, ale to nie przeszkodziło kibicom w budowaniu pasującej im narracji. Kiedy przyśpiewka zaczęła krążyć po sali, Reaves zaczął się uśmiechać i drapać po głowie. Jego reakcję można było zauważyć na nagraniu krążącym po sieci. Piosenkarka jest o dziewięć lat starsza od koszykarza, a oboje nigdy nie potwierdzili, że są parą.
25-latek zagrał 17 minut w drugim meczu fazy grupowej, w którym Stany Zjednoczone bez problemu rozprawiły się z Grecją (109:81). Sam skrzydłowy był jedną z najjaśniejszych postaci drużyny, kończąc zawody z 15 punktami, sześcioma asystami i pięcioma zbiórkami. Wcześniej Amerykanie rozgromili Nową Zelandię (99:72). W kolejnym spotkaniu USA zmierzą się z Jordanią, w której barwach świetny turniej rozgrywa Rondae Hollis-Jefferson.