Z uwagi na panujący w Europie i na świecie koronawirus, FIBA nie miała innego wyjścia i musiała zmienić terminy turniejów kwalifikacyjnych oraz przełożyć międzynarodowe imprezy, które miała pierwotnie zaplanowane.
Igrzyska Olimpijskie rozpoczną się 23 lipca przyszłego roku. Nadal nie wiadomo, czy Amerykanie zdołają wystawić do gry zespół złożony z zawodników NBA. Wszystko zależy od tego, kiedy dobiegnie końca sezon 2020/2021. Na razie nie wiadomo nawet, czy uda się dokończyć obecny, więc dyrektor USA Basketball – Jerry Colangelo bezradnie rozkłada ręce. W międzyczasie FIBA próbuje ogarnąć cały bałagan.
Nadal pozostały cztery miejsca w koszykarskim turnieju Igrzysk. Do rywalizacji oprócz Polski staną takie reprezentacje jak Czechy. Serbia, Brazylia czy Chiny. FIBA ogłosiła, że turnieje kwalifikacyjne odbędą się w dniach 22 czerwca – 4 lipca 2021, czyli na kilka tygodni przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Nie znamy dokładnych dat, ale tych ram czasowych międzynarodowa federacja chce się trzymać, by ustalić określony porządek.
Dla niektórych reprezentacji walczących o kwalifikację może to oznaczać brak gwiazd NBA, np. Nikoli Jokicia w drużynie Serbii, czy Tomasa Satoransky’ego w reprezentacji Czech. Dla tych drugich byłoby to ogromne osłabienie, bo to zawodnik Chicago Bulls był motorem napędowym swojej drużyny narodowej w trakcie zeszłorocznych Mistrzostw Świata w Chinach. Na tych absencjach skorzystać mogą Polacy.
Przyszłoroczne Igrzyska oznaczają, że w pierwotnie zaplanowanym terminie nie odbędą się EuroBasket oraz AmeriCup. Obie imprezy będą miały miejsce latem 2022 roku w dniach 1-18 sierpnia.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET