Drugi dzień Mistrzostw Europy, to początek EuroBasketu dla kolejnych drużyn. Mateusz Ponitka i A.J. Slaughter poprowadzili reprezentację Polski do zwycięstwa z Czechami. Dwójka liderów wzięła na siebie ciężar odpowiedzialności i Polacy w bardzo dobrym stylu przywitali się z EuroBasketem. Natomiast Giannis Antetokounmpo był najlepszy w końcówce starcia z Chorwacją i przechylił szalę na stronę Greków.
Ten artykuł będzie aktualizowany na bieżąco. Przed meczami zobaczycie tu tylko najważniejsze informację, o której godzinie są mecze i gdzie są transmitowane. Ten tekst będzie jednak aktualizowany. Zapraszamy więc przez cały dzień do odświeżania go.
Chcesz wiedzieć, co wydarzyło się pierwszego dnia EuroBasketu? Wyniki, skróty i relacje znajdziesz tutaj.
Czy znasz już nasz specjalny poradnik na temat EuroBasket 2022? Zebraliśmy w jednym miejscu najważniejsze informacje.
IZRAEL – FINLANDIA 89:87
- Drugi dzień Mistrzostw Europ rozpoczął się od mocnego uderzenia. W Pradze zmierzyły się ze sobą reprezentacje Izraela i Finlandii. To rywale, z którymi zmierzy się także Polska. Zespoły grały bardzo równo i nieustannie wymieniały się ciosami. W konsekwencji do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Wcześniej o zwycięstwie Izraela zdecydować mógł Gal Mekel, ale spudłował swój rzut. Podczas dodatkowych pięciu minut nadal była bardzo emocjonująco.
- Na 1:36 przed końcem Lauri Markkanen trafił trójkę na remis 84:84. Odpowiedział w kolejnym posiadaniu Deni Avdija. W kolejnych akcjach Finlandia nie potrafiła odpowiedzieć, a Izrael szukał szans na podwyższenie prowadzenia. Dopiero dwa rzuty Mekela pozwoliły ekipie trenera Guya Goodesa wyjść na 4-punktowe prowadzenie 88:84, którego już nie oddali i odnieśli cenne zwycięstwo w swoim pierwszym meczu. 23 punkty i 15 zbiórek Avdiji dla Izraela i 33 oczka, 13 zbiórek Markkanena dla Finów.
UKRAINA – WIELKA BRYTANIA 90:61
- Mecz bez większej historii. Ukraina potwierdziła to, czego oczekiwano przed meczem. Na ten moment Wielka Brytania nie ma szans z rywalem takiej klasy. Ukraińcy wygrali wszystkie kwarty i ich przewaga ostatecznie sięgnęła 29 punktów. Rywal ani przez moment nie był w stanie naszemu sąsiadowi zagrozić. Svi Mykhailiuk był najlepszym strzelcem swojego zespołu kończąc zawody z dorobkiem 17 punktów, 5 zbiórek i 4 asyst. Kolejnych 13 oczek i 6 zbiórek dołożył Alex Len. Po stronie Wielkiej Brytanii 16 oczek i 5 asyst Luke’a Nelsona.
CHORWACJA – GRECJA 85:89
- Bardzo ciekawy przebieg miał mecz pomiędzy dwoma reprezentacjami, w których barwach znalazło się kilku graczy z NBA. Grecy zbudowali wysokie prowadzenie w pierwszej połowie meczu. Byli zespołem znacznie lepiej dysponowanym po ofensywnej stronie parkietu. Chorwaci dopiero w drugiej połowie znaleźli rytm, w jakim powinni grać. Szczególnie aktywny był Jalen Devon Smith, który zanotował 23 punkty, 5 zbiórek i 4 asysty. W ostatnich fragmentach Chorwatom udało się odrobić dużą część strat.
- Przy stanie 84:82 dla Grecji, Giannis Antetokounmpo wsadził po podaniu kolegi z obwodu. W kolejnej akcji zanotował blok i poszedł z kontrą 2+1, która de facto zamknęła mecz. Dołożył jeszcze blok przy rzucie za trzy rywala. Grecy sami sobie narobili kłopotów, ale ostatecznie wyszli z nich obronną ręką. Giannis zanotował 27 oczek, 11 zbiórek i 6 asyst.
POLSKA – CZECHY 99:84
- Pod znakiem zapytania stał występ Tomasa Satoransky’ego, który leczył uraz. Jeszcze przed meczem nie było pewności, czy lider reprezentacji Czech wyjdzie na parkiet przeciwko Polsce. Rozwiał wątpliwości już na starcie, bowiem wyszedł w pierwszej piątce. Polacy zaczęli dobrze, zwłaszcza Mateusz Ponitka, który agresywnie wjeżdżał pod kosz kończąc z dużą pewnością siebie. Po jego akcji 2+1 wyszliśmy na prowadzenie 14:7. Pierwszą kwartę skończyliśmy z 11-puntkowym prowadzeniem.
- Czesi przez długi fragment nie potrafili poukładać swojej gry w ataku pozycyjnym i gubili naszych w obronie po prostych zasłonach bez piłki. Jednak po serii trzech trójek z rzędu gospodarzy, trener Igor Milicić musiał poprosić o przerwę. Zmieniło się tempo gry, znacznie przyspieszyło, co zaczęło sprzyjać Czechom. W połowie drugiej kwarty przy wjeździe na kosz Olek Balcerowski odrobinę podkręcił kostkę. Przez chwilę zrobiło się groźnie, ale wysoki kontynuował grę.
- Na drugą część wracaliśmy z remisem 46:46. Otworzył ją osobistym runem 5:0 A.J. Slaughter. Udało nam się odbudować część wysokiego prowadzenia z pierwszej połowy. Trener Milicić dobrze zareagował na wydarzenia z drugiej kwarty i przekazał swoim zawodnikom celne uwagi. Trzecią kwartę wygraliśmy 23:17 i sprawialiśmy wrażenie zespołu, który ma nieco więcej argumentów zarówno w ataku, jak i w obronie. Mecz sprowadził się do crunch-time’u, co zwiastowało nerwową końcówkę dla Polaków.
- Na 2:32 przed końcem Slaughter trafił ważną trójkę, dając nam prowadzenie 87:79. Za chwilę przymierzył Ponitka i piłka znów przecięła siatkę. Po tych ciosach Czesi się już nie podnieśli i ostatecznie musieli uznać wyższość reprezentacji Polski, która w naprawdę dobrym stylu otworzyła turniej w Pradze. Najlepiej punktującym w naszej drużynie był Ponitka z 26 oczkami, 4 zbiórkami i 9 asystami. Kolejne 23 punkty i 3 asysty Slaughtera. Panowie potwierdzili, że od nich będzie najwięcej zależeć. W drużynie naszego rywala 17 punktów Jana Vesely’ego.
WŁOCHY – ESTONIA 83:62
- Włosi nie mieli większych problemów w starciu z Estonią. Pierwsza kwarta była jeszcze dość wyrównana (21-18 dla Włoch), ale w drugiej zawodnicy z półwyspu Apenińskiego wyraźnie Estończykom odjechali, co ustawiło dalszy przebieg meczu. Podopieczni Gianmarco Pozzecco grali dobrze w defensywie, nie dając Estonii szans na nawiązanie walki. Włochy zanotowały pewną wygraną , tracąc tylko 62 punkty. Dla zwycięskiej drużyny Simone Fontecchio zaliczył 19 punktów i 5 asyst. Najlepszym graczem Estonii był natomiast Kerr Kriisa zobywając 20 punktów i 6 asyst.
SERBIA – HOLANDIA 100:76
- Reprezantacja Serbii z dwukrotnym MVP NBA, Nikolą Jokiciem jako liderem była wyraźnym faworytem tego meczu. Obyło się bez niespodzianki . Koszykarze z Bałkanów zaznaczyli swoją wyższość juz na samym początku spotkania a Holandia, miała bardzo niewiele do powiedzenia. Serbowie przez większość czasu utrzymywali dwucyfrową przewagę, spokojnie kontrolując mecz i w rezultacie odnieśli wysokie zwycięstwo. Jokić zagrał przyzwoicie, notując 19 punktów, 6 zbiórek i 4 asysty. Po stronie Holendrów wyróżniał się Worthy De Jong, który zdobył 28 punktów (najwięcej w spotkaniu).
WAŻNE! Wszystkie mecze EuroBasketu pokazywane są na stronie sport.tvp.pl – ale bez komentarza.
Jeśli zależy ci na profesjonalnym komentarzu w języku angielskim, to FIBA udostępnia coś na wzór NBA League Pass, czyli wszystkie mecze EuroBasketu na stronie oraz w aplikacji. Koszt takiego pakietu to 16,99 EUR.
„Fibowski” League Pass znajdziecie na stronie: www.courtside1891.basketball – jednym z komentatorów jest tam Mike Taylor, były trener reprezentacji Polski.
Jutro, czyli w sobotę 3 września zagrają:
13:30 Czarnogóra – Belgia (grupa A)
14:00 Finlandia – Polska (grupa D) – transmisja w TVP Sport
14:15 Wielka Brytania – Chorwacja (grupa C)
14:30 Niemcy – Bośnia i Hercegowina (grupa B)
16:15 Bułgaria – Turcja (grupa A)
17:00 Estonia – Ukraina (grupa C)
17:30 Czechy – Serbia (grupa D)
17:45 Litwa – Francja (grupa B)
19:00 Gruzja – Hiszpania (grupa A)
20:30 Węgry – Słowenia (grupa B)
21:00 Grecja – Włochy (grupa C)
21:00 Holandia – Izrael (grupa D)
W niedzielę 4 września zagrają:
13:30 Bułgaria – Czarnogóra (grupa A)
14:30 Litwa – Niemcy (grupa B)
16:15 Hiszpania – Belgia (grupa A)
17:15 Słowenia – Bośnia i Hercegowina (grupa B)
19:00 Turcja – Gruzja (grupa A)
20:30 Francja – Węgry (grupa B)
Mecze POLAKÓW EuroBasket 2022
2 września (piątek) godz. 17:30 Polska – Czechy
3 września (sobota) godz. 14:00 Polska – Finlandia
5 września (poniedziałek) godz. 14:00 Polska – Izrael
6 września (wtorek) godz. 14:00 Polska – Holandia
8 września (czwartek) godz. 21:00 Polska – Serbia