Pandemia koronawirusa dotarła już w niemal każdy zakątek Stanów Zjednoczonych, a liczba ofiar śmiertelnych rośnie z dnia na dzień. W obliczu zagrożenia życia organizacja imprez sportowych wydaje się zatem niemożliwa. Władze kobiecej ligi koszykówki wyszły jednak z niekonwencjonalną propozycją przeprowadzenia nadchodzącego Draftu zdalnie, przez Internet.
Początkowo impreza miała odbyć się w 17 kwietnia w Nowym Jorku. Wielkie Jabłko to teraz epicentrum koronawirusa w USA, co uniemożliwia przeprowadzenie standardowego naboru. Władze ligi zdecydowały jednak, że pomimo przeciwności losu termin Draftu nie ulegnie zmianie i zostanie on przeprowadzony zdalnie. Komisarz WNBA – Cathy Engelbert – będzie ogłaszała wybory na żywo na antenie ESPN2.
Podczas ceremonii planowano uhonorować trójkę młodych, utalentowanych zawodniczek – Giannę Bryant, Alyssę Altobelli oraz Payton Chester – które podobnie jak Kobe zginęły w katastrofie helikoptera 26 stycznia. Dodatkowo Engelbert zapowiedziała, że w trakcie sezonu liga uczci także pamięć legendy Los Angeles Lakers.
Śladem WNBA podążyć może jej męski odpowiednik. Adam Silver nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie tegorocznego naboru, który zaplanowano na czerwiec. Możemy być jednak pewni, że zważywszy na zawieszenie rozgrywek i plany mówiące o ich wznowieniu dopiero w okolicach lipca Draft nie odbędzie się w pierwotnym terminie. Obecnie zdalny nabór wydaje się jednak najrozsądniejszą decyzją, lecz na oficjalne stanowisko ligi przyjdzie nam jeszcze zaczekać.
Pod znakiem zapytania stoi również termin rozpoczęcia rozgrywek WNBA. Pierwsze spotkanie sezonu zasadniczego pomiędzy Atlantą Dream a Indianą Fever zaplanowano na 15 maja. Na ten moment kierownictwo ligi nie przewiduje opóźnień, choć przeniesienie igrzysk olimpijskich w Tokio na 2021 rok umożliwia elastyczne zmiany w kalendarzu.