Zawodnicy Toronto Raptors zostali zmieceni z parkietu własnej hali przez LeBron Jamesa. Stało się to kolejny raz, a King James jedynie potwierdził jak bardzo lubi grać przeciwko drużynie z Kanady.
Jednak trener Raptors Dwane Casey wierzy, że ostatni występ jego podopiecznych był jedynie odchyleniem od normy. Po tym jak jego zespół w dość upokarzający sposób przegrał z Cavaliers, powiedział dziennikarzom, że zawodnicy nie byli dzisiaj sobą.
– Postawmy sprawę jasno: sposób w jaki graliśmy, nie był w naszym stylu. Mógł nas męczyć lekki kac po ostatnim meczu, ale to żadne wytłumaczenie. Jesteśmy w półfinałach konferencji i nie możemy sobie pozwolić na taki zastój w trzeciej kwarcie. Nieważne jak dobrze gra przeciwnik, musimy cały czas walczyć. Nikt nie będzie nam współczuć, sami musimy zapracować na szacunek – stwierdził Casey.
Biorąc pod uwagę fakt, że było to ósme z rzędu zwycięstwo Cavs nad Raptors w playoffs, powrót i dalsza walka może się okazać planem niewykonalnym. Dinozaury muszą wspiąć się na szczyt swoich możliwości i pozostać na nim do końca trwania serii. Choć i to może się okazać niewystarczające.