Zawodnik Minnesoty Timberwolves Jimmy Butler miał po ostatnim meczu z Phoenix Suns kilka gorzkich słów do powiedzenia. Ekipa Leśnych Wilków dość niespodziewanie uległa koszykarzom z Arizony 110:118.
– Ofensywa zawsze będzie naszym największym atutem – powiedział Butler. – Gołym okiem za to można zauważyć, że nie radzimy sobie po bronionej stronie parkietu. To nas najbardziej zawodzi. Dopóki tego nie naprawimy, będziemy mieć problem z pokonaniem każdej drużyny, a w wpadki takie jak z Suns będą się zdarzać częściej – dodał.
Obrona Timberwolves jest ich bolączką od samego startu rozgrywek. Aktualnie zajmują 27 miejsce w lidze pod względem liczby punktów traconych w meczu – ich wynik to 108 punktów na 100 posiadań. W ostatnich 10 minutach ostatniego meczu okazali się gorsi od swoich rywali o 15 oczek (16:31), wliczając w to run punktowy 14:0.
– Czwarta kwarta to przede wszystkim defensywa – stwierdził Taj Gibson. – W ataku jesteśmy mocni, musimy się bardziej postarać w obronie – dodał. Z kolei trener Wolves Tom Thibodeau był niezadowolony z całej końcówki w wykonaniu swojego zespołu. – Musimy oddawać dobre rzuty – powiedział. – Musisz stawiać zasłony, egzekwować kolejne zagrywki. Wszyscy powinni wykonywać swoje zadania. Wystarczy, że jeden zawodnik zaśpi i już jest po sprawie – dodał.
All-Star próbował winę za tak słabo postawę drużyny zrzucić na siebie. Stwierdził, że Devin Booker, którego pilnował, najzwyczajniej w świecie zamiótł nim podłogę. Butler był zbyt wolny, nie kontestował rzutów Bookera, ten mógł robić co chciał. W efekcie czego młoda gwiazda Suns rzuciła 35 punktów, miała 9 zbiórek i 6 asyst.
Po pięciu wygranych z rzędu, Wolves musieli uznać wyższość rywali w dwóch kolejnych grach. O ile porażkę z Golden State Warriors coach Thibodeau zniósł w miarę spokojnie, o tyle ta z Suns mocno go zabolała: – Bardzo chciał wygrać – powiedział Gibson o coachu. – My też chcieliśmy dopisać kolejną wygraną do bilansu, ale nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Był to jeden z tych meczów, których nie chcesz przegrać – zakończył.
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]
fot. Jim Mone/Associated Press