W piątkowym spotkaniu Energa Basket Ligi Anwil Włocławek pokonał we własnej hali drużynę GTK Gliwice 95:88. Gospodarze musieli radzić sobie bez kapitana – Kamila Łączyńskiego, który wraca do pełni zdrowia po urazie.
Anwil Włocławek – GTK Gliwice 95:88
Mecz na początku był wyrównany, a GTK potrafiło dotrzymać kroku gospodarzom. Nieźle prezentował się Ante Delas, ale to nie wystarczało na gliwiczan. Dopiero w samej końcówce pierwszej kwarty po serii rzutów wolnych Jarosława Zyskowskiego zespół trenera Igora Milicicia prowadził 22:16. Trafienia Ivana Almeidy w drugiej części meczu szybko powiększyły przewagę włocławian do 12 punktów. Anwil zaczął kontrolować sytuację, nie mógł tego zatrzymać nawet dobrze spisujący się Lukas Palyza. Dzięki rzutom Josipa Sobina po pierwszej połowie gospodarze wygrywali 55:37.
Trzecią kwartę ekipa trenera Pawła Turkiewicza rozpoczęła od serii 7:0, dzięki czemu zmniejszyła część strat. Anwil miał małe problemy ze skutecznością, ale później zaczęli trafiać Zyskowski oraz Sobin i sytuacja była opanowana. Po 30 minutach było jednak tylko 69:61. Zespół z Gliwic się nie poddawał – po trafieniach Kacpra Radwańskiego i Quintona Hookera zbliżył się nawet na pięć punktów, a dodatkowo kontuzji doznał Ivan Almeida. Już do samego końca spotkanie było dość wyrównane, ale goście nie byli w stanie sprawić niespodzianki. Anwil zwyciężył 95:88.
Ante Delas zanotował 21 punktów dla gospodarzy. W ekipie gości wyróżniał się Quinton Hooker z 20 punktami i ośmioma asystami.
[ot-video][/ot-video]
źródło: plk.pl