Legendarny trener takich klubów jak Lakers czy nowojorskich Knicks, a od wielu lat prezydent do spraw operacji koszykarskich klubu z Florydy został ukarany grzywną w wysokości 25 tysięcy dolarów za tzw. tampering. Kara finansowa jest wynikiem ostatnich komentarzy prezesa Heat na temat byłej gwiazdy, LeBrona Jamesa.
Tampering to dokładnie “sytuacja, w której zawodnik lub drużyna bezpośrednio lub pośrednio zachęca, podżega, wymusza lub przekonuje inną osobę (zawodnika, menedżera generalnego itp.), mającą zawarty kontrakt z inną drużyną, do negocjacji celem dołączenia do ich zespołu”.
Wypowiedź menadżera Heat miała miejsce na początku tygodnia. W rozmowie z amerykańskim dziennikarzem, Danem Le Batardem. ,,Brylantynowy Pat” miał powiedzieć, że dla LeBrona Jamesa jest w stanie zostawić ,,klucz pod wycieraczką’’, stwierdzając że dla byłego gwiazdora Heat znajdzie się miejsce w zespole.
Oto wypowiedź ,,Brylantynowego Pata’’:
-LeBron jest jednym z najwspanialszych graczy wszech czasów. Jeśli chcemy wrócić i przypomnieć sobie, jak wyglądały te cztery lata. To były cztery lata w finałach, cztery lata ekscytacji, dwa mistrzostwa świata.. To był najlepszy czas dla Heat – powiedział Riley. -Życzę mu wszystkiego najlepszego, a jeśli kiedykolwiek zachce tu powrócić, położę nowy błyszczący klucz pod wycieraczką – dodał.
Kara dla legendarnego GM-a Heat nie jest specjalnie wysoka. Dla porównania, Daryl Morey i Sixers zostali ukarani grzywną w wysokości 75 tysięcy dolarów. Sytuacja miała miejsce na początku tego tygodnia po tweecie Moreya, który był odpowiedzią na słowa gwiazdy Warriors, Stephena Curry’ego. Morey próbował rekrutować Stepha do Sixers.