Portland Trail Blazers zdecydowali się na rozwiązanie kontraktu z Terrym Stottsem po dziewięciu latach współpracy. Teraz ekipa z Oregonu musi znaleźć godnego następcę, który będzie w stanie wykorzystać pełnie potencjału Damiana Lillarda i jego partnerów. Zgodnie z doniesieniami amerykańskich mediów na celowniku kierownictwa PTB znalazł się Chauncey Billups.
Podczas dziewięciu lat pracy w Portland Terry Stotts tylko raz nie zdołał poprowadzić Blazers do fazy play-offs. Od 2014 roku jego zespół regularnie meldował się w pierwszej rundzie, choć aż pięciokrotnie to na niej właśnie kończył swoją przygodę w PO. Najdalej PTB zaszli w 2019, kiedy to po pokonaniu Thunder (4-1) i Nuggets (4-3) ulegli dopiero Golden State Warriros (0-4). Po dwóch sezonach zakończonych na pierwszym etapie (1-4 z Lakers i 2-4 z Nuggets) w Moda Center przyszła jednak pora na zmiany.
Zgodnie z doniesieniami zza oceanu włodarze Blazers rozważają zatrudnienie Chauncey’ego Billupsa. 44-latek jest obecnie asystentem Tyronna Lue w Los Angeles Clippers, dla których sezon wciąż się nie zakończył. Dla byłej gwiazdy m.in. Detroit Pistons czy Denver Nuggets jest to pierwsza w karierze rola trenerska. Informacje o zainteresowaniu Billupsem potwierdza John Hollinger z The Athletic.
– Źródła ligowe uważają, że [Chauncey] Billups – obecnie asystent w LA Clippers – jest prawdopodobnym wyborem, co może być powodem, przez który asystent Lakers, Jason Kidd, błyskawicznie się wycofał – twierdzi Hollinger.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy Billups jest zainteresowany przejęciem stanowiska głównego szkoleniowca w Blazers. Historia pokazała jednak, że byli zawodnicy – Steve Kerr, Doc Rivers czy Tyronn Lue – są w stanie stanąć na wysokości zadania i być na ławce równie lub bardziej skutecznym niż za czasów swojej świetności na parkiecie.
Obsadzenie pozycja trenera to nie jedyne zmartwienie ekipy z Oregonu. Coraz częściej mówi się o zapytaniach o Damiana Lillarda, który znajduje się obecnie u szczytu swojej kariery. Jeśli zarówno nowy trener, jak i Neil Olshey, generalny menadżer Blazers, nie spełnią oczekiwań rozgrywającego, to jego przyszłość w Portland może stanąć pod znakiem zapytania.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Znamy zwycięzcę MVP! Shams ubiegł ligę
- NBA: Kidd wspomina wymianę Doncicia. Brutalna prawda
- NBA: Magiczne otwarcie serii. Młody talent z OKC porównywany do legendy
- NBA: Thunder czy Timberwolves? Pięć kluczowych wniosków po Game 1!
- NBA: Golden State Warrios zgłoszą się po gwiazdę Celtics?
- NBA: Dołączył do ligi długo po LeBronie. Kolejny weteran kończy karierę?
- Nike za połowę ceny! 2000 produktów w nowej promocji!
- NBA: Brat Giannisa żartuje sobie z Jordana!?
- NBA: Shai doprowadza Wolves do szału? Nie chcą o tym rozmawiać
- NBA: Poznaliśmy piątki najlepszych debiutantów. Zaważył jeden punkt…