Obecny sezon jest pod wieloma względami wyjątkowy. Pomimo perturbacji związanych z pandemią, rywalizacja stoi na wysokim poziomie, a zawodnicy nierzadko biją swoje życiowe osiągnięcia. Wyzwanie długoletnim rekordom rzucili w tym roku Curry, Jokic, Paul i Westbrook. Wiele historycznych statystyk udało się poprawić, a szczególny zawrót głowy wywołują występy Russella Westbrooka.
Poniedziałkowy pojedynek Wizards i Spurs był niezwykle emocjonujący, a zwycięzcę wyłoniła dopiero dogrywka. Mecz by widowiskowym pojedynkiem DeMara DeRozana oraz dwójki liderów z DC. Beal i DeRozan dali popis strzeleckiej skuteczności, jednak to osiągnięcie Westbrooka zapisało się na kartach historii.
Wychowanek UCLA zapisał na swoim koncie 12 triple-double w miesiącu i pobił tym samym dotychczasowy rekord Wilta Chamberlaina z 1968 roku. W całej swojej karierze Russ zaliczył już 175 meczów z triple-double i do pierwszego na liście wszechczasów Oscara Robertsona brakuje mu już tylko sześciu. Dogonienie legendarnego „Big O” może okazać się w tym sezonie trudne, gdyż do końca sezonu zasadniczego pozostało tylko 11 spotkań, a Wizards swojego udziału w fazie play-in nie są jeszcze pewni.
Westbrook rozgrywa fenomenalny sezon. W 54 meczach uzbierał już 29 triple-double. W kilku ostatnich tygodniach jest głównym motorem napędowym Waszyngtonu. Aż trudno uwierzyć, że to jego pierwszy sezon w barwach drużyny ze stolicy.
„Szczerze wierzę, że nie ma drugiego takiego zawodnika jak ja… Jestem prawie pewien, że gdyby każdy mógł to zrobić, zrobiliby to. Uważam, że podczas każdego występu wpływ na grę na wiele sposobów: obrona, zbiórka, podania – wszystko czego drużyna potrzebuje, aby wygrywać. To jest właśnie to, co chcę robić. Naprawdę nie obchodzi mnie, co ludzie o tym myślą” – mówił po meczu Westbrook.
„Nie obchodzi mnie, co ktoś o tym myśli. Niektórzy uważają, że to tylko „dopełnianie statystyk” i że jest „nieprzydatne”. Ciekawe jest to, że moje statystyki umniejsza się, nazywając je nieprzydatnymi, podczas gdy osiągnięcia Magica [Johnson] i Oscara [Robertson] wszyscy doceniają i gloryfikują. Gdy ja notuję takie linijki, wszyscy uważają, że jest to łatwiejsze, ale prawda jest taka, że nie jest to łatwe” – spuentował Russ.
Spektakularna gra Westbrooka pomogła zanotować Czarodziejom serię ośmiu zwycięstw z rzędu. Dopiero porażka ze Spurs przerwała ten świetny ciąg. Walczący o udział w fazie play-in Wizards zajmują obecnie 10 miejsce w tabeli, jednak nad Bulls i Raptors mają tylko jedno zwycięstwo przewagi. Sprawa awansu jest zatem nadal otwarta.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo
- NBA: George z kolejną kontuzją, Embiid gasi pożar benzyną
- NBA: Khris Middleton jest gotowy. Dlaczego więc nie wraca?
- NBA: Bane chciał być jak Morant. Szkoda, że nie w pozytywnym sensie
- Buty Jordan za połowę ceny! 100 modeli w nowej, szybkiej wyprzedaży
- NBA: Koniec sezonu dla De’Anthony’ego Meltona
- Wyniki NBA: 41 punktów Giannisa, Knicks lepsi od Suns, porażka Sixers i kontuzja Paula George’a
- NBA: Stephen Curry zdradził, co go jeszcze trzyma na parkiecie
- NBA: Bez litości dla Goberta w Shaqtin’ A Fool! Spurs zapomnieli, że trzeba bronić. Wpadka trenera Miami