Golden State Warriors przegrali poprzedniej nocy z Boston Celtics, którzy odnieśli szóste zwycięstwo z rzędu, ale nie może naszej uwadze umknąć linijka Stephena Curry’ego. Lider ekipy z San Francisco w ostatnim czasie jest absolutnie nie do zatrzymania. 


Zawodnik Golden State Warriors wyrównał rekord Kobego Bryanta wśród zawodników NBA mających 33 lat lub więcej, którzy rozegrali 10 meczów z rzędu z wynikiem +30 oczek. Mecz przeciwko ekipie z Bean-Town zakończył mając na koncie 47 punktów, 7 zbiórek, 3 asysty trafiając 15/27 FG oraz 11/19 3PT. Obrona Celtics nie wiedziała, jak zatrzymać Stepha, ale “en fuego” był również Jayson Tatum, który odpowiedział linijką 44 punktów, 10 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty trafiając 16/25 FG oraz 5/9 3PT.

Warriors mimo porażki nadal są 9. drużyną zachodniej konferencji i na ten moment celem drużyny może być wyłącznie to, by wbić się do “ósemki” i w turnieju play-in być “uprzywilejowanym”, czyli do awansu potrzebować tylko jednego zwycięstwa, a nie dwóch. Curry stara się o to zadbać i robi wszystko co w jego mocy. W przekroju ostatnich 9 meczów notował na swoje konto średnio 38,2 punktu na skuteczności 54,5 FG%. Ale to nie wszystko…

Mecz przeciwko Celtics był dwudziestym w jego karierze, w którym trafił 10+ trójek za trzy punkty. Drugi w tej kategorii Klay Thompson ma takich meczów pięć, zatem dominacja Curry’ego jest niepodważalna. Co więcej, żaden gracz w historii ligi nie trafił w przekroju pięciu meczów tylu trójek, ile wpadło Curry’emu, a było ich dokładnie 44. Steph ma 33 lata, a na tym etapie rozgrywek 2020/21 prezentuje najlepszą formę w karierze. Doskonale zdaje sobie sprawę, że bez tego Warriors mogliby zapomnieć o walce w play-offach. 

Steph wyraźnie nie chce spisywać tego sezonu na straty i zrobi, co w jego mocy, by dać GSW szansę w walce z czołówką zachodniej konferencji. Ani Monty Williams z Phoenix Suns, ani Quin Snyder z Utah Jazz nie będą szczególnie szczęśliwi, że w pierwszej rundzie play-offów muszą mierzyć się z Currym rozgrywającym taki sezon. Najpierw jednak Warriors muszą przejść turniej play-in, a ten – mimo kontrowersji, jakie budzi – zapowiada się arcyciekawie.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna





  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments