Pomimo sprzeciwu ze strony niektórych zawodników NBA w dalszym ciągu obstaje przy swoim – tegoroczny Mecz Gwiazd zostanie rozegrany. Jednak na tym plany ligi się nie kończą. Adam Silver i spółka chcą, aby został rozegrany Konkurs Wsadów i być może Skills Challenge. Miałoby się to najprawdopodobniej odbyć w przerwie meczu, przynajmniej pierwsza atrakcja.
Do Meczu Gwiazd gracze mogą dostać się jedynie poprzez głosowanie lub wybór trenerów. Jednak do pozostałych wydarzeń są zapraszani, więc muszą ostatecznie swoją chęć udziału potwierdzić. Dla niektórych odpoczynek od napiętego kalendarza może być wart więcej niż udział w takich czy innych zmaganiach.
Kogo zatem NBA chce zaprosić do uczestnictwa w Skills Challenge? Głosy, a konkretniej głos Adriana Wojnarowskiego z ESPN mówi, że ma być to LaMelo Ball. – Dochodzą do mnie słuchy, że zawodnikiem, którego władze ligi z pewnością będą namawiać do udziału w Skills Challenge będzie młodszy z braci Ball, aktualny faworyt w wyścigu po nagrodę dla najlepszego debiutanta – powiedział Woj.
Ball przyciąga sporą uwagę, z pewnością największą wśród wszystkich pierwszoroczniaków. Ma też umiejętności, które zdecydowanie przydadzą się w takich zawodach. Nic zatem dziwnego, że NBA chce, aby rozgrywający przyleciał do Atlanty. Ball osiąga w tym sezonie średnie na poziomie 14.6 punktu, 6.2 zbiórki i 6.1 asysty na mecz. Wychodzi on również w pierwszej piątce Charlotte Hornets, którzy wyglądają jak zespół walczący o turniej play-in.
LaMelo przewodzi wszystkim debiutantom w minutach spędzanych na parkiecie, trafia 35 procent prób zza łuku. Z pewnością byłby dobrym kandydatem do Skills Challenge. Pytanie tylko, czy chce w nim uczestniczyć.
Obserwuj autora
Obserwuj PROBASKET