Zawodnicy Washington Wizards i Brooklyn Nets zafundowali kibicom pokaz ultra ofensywnej koszykówki. Zwycięsko z tej szalonej potyczki wyszli niespodziewanie gracze Wizards. Nets po raz kolejny udowodnili, że defensywa zdecydowanie nie jest ich mocną stroną.


Niedzielny mecz w hali Capital One Arena w Waszyngtonie miał niezwykle dramatyczny przebieg. Obie ekipy nastawiły się na atak, czego efektem był super wysoki wynik 149:146. W trakcie ostatnich 25 lat tak wysoki rezultat zdarzył się tylko raz. Na rekordowe 295 punktów zapracowali najwięksi liderzy obu ekip. Duet Beal-Westbrook zdobył w sumie 78 punktów, a trio Durant-Irving-Harris 93 oczka. Aż strach pomyśleć jaki wynik widniałby na tablicy, gdyby meczu nie opuścił James Harden.

Od początku spotkania to goście z Brooklynu dyktowali warunki gry. W pewnym momencie pierwszej kwarty prowadzili nawet 18-punktami. Durant i spółka rzucali tego wieczoru ze świetną skutecznością 56,8% z pola i 52,85 zza łuku. Wizards po słabym początku potrafili jednak wrócić do meczu, a odpowiedź na rzutową skuteczność Nets znaleźli w punktach z pomalowanego. W całym pojedynku z tego obszaru gry zdobyli aż 72 punkty, przy zaledwie 34 Brooklynu. Efektywna obrona strefy podkoszowej to zdecydowanie największa bolączka podopiecznych Steve’a Nasha.

Pretendentowi do tytułu (za jakiego uznaje się Brooklyn) zdecydowanie nie przystoi grać taką obronę jak w meczu z Wizards. Wręcz niewyobrażalne wydaje się to, że w czwartej kwarcie faworyzowani Nets dali sobie rzucić aż 48 punktów. Czy wczorajsza porażka Nowojorczyków przyspieszy ostatecznie kolejne ruchy transferowe? Wzmocnienie defensywy wydaje się wręcz koniecznością.

Warto odnotować niesamowitą końcówkę tego spotkania. Kiedy zegar pokazywał 12 sekund to Nets prowadzili 146:141. Beal trafił jednak z dystansu, a kiedy piłkę po straconym koszu wybijali zawodnicy Nets, to gracze Wizards przechwycili, a „trójką” popisał się Westbrook! Dzięki temu Wizards pokonali Nets 147:146.

Wczorajszy pojedynek miał być pierwszym od czasu wspólnej gry w barwach Thunder występem trio Durant-Harden-Westbrook, jednak z powodu problemów z udem mecz opuścić musiał Harden. Pozostająca na parkiecie dwójka dawnych liderów OKC, czyli Durant i Westbrook dali pokaz niezwykle widowiskowej i skutecznej gry w ataku. Durant zgromadził 37 punktów, 7 zbiórek, 6 asyst, 2 przechwyty i 1 blok, natomiast krytykowany za ostatnie występy Westbrook zgromadził na swoim koncie 41 punktów, 10 zbiórek, 8 asyst, 2 przechwyty i 1 blok. Russ wzniósł się na wyżyny swoich aktualnych możliwości. Gra przeciwko dawnym kolegom z OKC najwyraźniej podrażniła jego ambicje. Swoją waleczną postawa udowodnił, że duże możliwości nadal w nim drzemią.

Niedzielny mecz – pomimo braku zaangażowania w defensywie – był dla kibiców sporą dawką rozrywki na najwyższym poziomie. Zaprezentowaną przez obie ekipy wesołą koszykówkę z pewnością dobrze się oglądało, jednak kibice Nets tego typu rozrywkę na pewno chętnie zamieniliby na lepszą grę swojej drużyny w obronie. Sean Marks musi działać, bo ofensywne popisy w NBA to zdecydowanie za mało… mistrzostwo zdobywa się obroną.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna






  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments