Przed sezonem eksperci stawiali New York Knicks dość nisko w swoich przewidywaniach. Oczywiście mieli ku temu podstawy, ponieważ ich gra od kilku lat wyglądała równie słabo. Jednak na obecną chwilę, wygrali trzecie spotkanie z rzędu, a ich liderem jest Julius Randle, który notuje świetne występy.


Początek rozgrywek 2020/21 tak naprawdę zapowiadał, że Knicks znowu będą notorycznie przegrywać. Dwa pierwsze mecze dość wyraźnie przegrali z Pacers oraz 76ers. Jednak potem nastąpiło przełamanie i to nie z byle kim, a z Milwaukee Bucks. Od trzech spotkań są niepokonani, wygrywając kolejno z Pacers, Hawks oraz Jazz. Julius Randle znacznie przyczynił się do każdej wygranej w tym sezonie, lecz jak sam mówi, to dla niego zabawa.

To dla mnie naprawdę świetna zabawa. Szkoda, że nie możemy rozgrywać meczów z naszymi fanami, nie możemy doświadczyć tej energii. Gramy razem, dla siebie nawzajem i to jest niesamowite. Świetnie rozwinęliśmy się jako drużyna i chcemy to utrzymać jak najdłużej. Styl, który teraz prezentujemy, pozwala mi grać drużynowo i z bardzo dużą energią – stwierdził Randle.


Tak wysoka forma Juliusa Randle’a nie wzięła się znikąd. Wiele mówi się o tym, jak ciężko pracował podczas off-season. Warto podkreślić, że w przypadku zawodników New York Knicks, czasu na trening było naprawdę sporo. Nie jechali do bańki, więc każdy z nich mógł skupić się na doskonaleniu swoich słabości. Tyler Relph, który pracuje z Juliusem już od ponad dekady, był pod wrażeniem jego motywacji, z jaką pracował przez okres przed sezonem.

On nie mógł znieść tego, że reszta zawodników nadal gra w lidze, a on nie. To go po prostu wkurzyło. Gdy już myślałem, że będzie chciał, choć chwilę odpocząć, to uświadamiałem się, że jestem w błędzie. On każdego dnia pracował równie ciężko – powiedział Relph.

W tym sezonie Randle zdobywa średnio 23,1 punktu na spotkanie. Jest bardzo aktywny pod obręczą, przez co zbiera 12 razy na mecz, ale również skutecznie dzieli się piłką (7,4 asysty na mecz). Wielki udział w tym, jak wygląda lider Knicks miał bez wątpienia nowy trener Tom Thibodeau. Po ostatnim meczu wypowiadał się o swoim podopiecznym w samych superlatywach.

To jest silnik napędowy naszego zespołu. Gra bardzo twardo, ale również dobrze dzieli się piłką. Świetnie porusza się z piłką, przez co bardzo trudno bronić przeciwko niemu. Spędza na parkiecie dużo minut, ale następnego dnia po meczu przychodzi na trening i pracuje równie ciężko. Dba o swoje ciało, szybko się regeneruje, jest również świetnym przywódcą. Z roku na rok zdobywał doświadczenie – podsumował trener Knicks.

Kolejne spotkanie Knicks zagrają już tej nocy o godzinie 1:30 czasu polskiego. Ich rywalem będzie Oklahoma City Thunder. Patrząc na ostatnią formę obu drużyn, to Nowojorczycy są faworytem. Julius Randle będzie starał się zaliczyć kolejny świetny występ i pomóc drużynie. Jednak czy Knicks są w stanie podtrzymać serię.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments