LaMelo Ball był bez wątpienia najgłośniejszym nazwiskiem tegorocznego draftu. Teraz ma za sobą kilka spotkań przedsezonowych i powoli wpasowuje się w drużynę. Kto pomaga mu się zaaklimatyzować w Hornets?
Początki LaMelo w lidze nie należą do wybitnych, choć trzeba przyznać, że radzi sobie przyzwoicie. Jednak nie wszystkie statystyki grają na korzyść młodego Balla. Po rozegraniu trzech spotkań zdobywał średnio 10 punktów, 5 zbiórek oraz 3,6 asysty na mecz. Na parkiecie przebywał po 20 minut, więc na pierwszy rzut oka, jego statystyki wydają się dobre. Jednak warto podkreślić, że rzuca ze 31% skutecznością, co jest dość słabym wynikiem. Podobną sytuację możemy zauważyć w przypadku Anthony’ego Edwardsa. Wciąż mają wiele do nauki, ale widzimy już pierwsze zmiany, ponieważ z meczu na mecz zawodnicy grają coraz lepiej, a przede wszystkim skuteczniej.
Jednak w każdym zespole debiutant, wchodzący do ligi NBA, ma swojego mentora, który wprowadza go w świat wielkiej koszykówki. Można byłoby przypuszczać, że w tym przypadku to np. Hayward weźmie pod opiekę LaMelo. Ku zaskoczeniu mediów, to Bismack Biyombo stał się prawdziwym kolegą i mentorem dla Balla. Z takiego faktu bardzo cieszy się trener, James Borrego.
– Bardzo cieszę się z tego, co obserwuje. To bardzo ważne dla rozwoju dla Lamelo. Oczywiście Biyombo jest jednym z tych gości, którzy potrafią wejść w rolę mentora dla młodszego gracza. To bardzo dobrze widzieć ich razem – stwierdził trener.
Warto podkreślić, że Biyombo w zeszłym sezonie wziął pod swoje skrzydła Malika Monka, który rozgrywał wówczas swój trzeci sezon, a współpraca z weteranem bardzo mu pomogła. Jak przyznaje sam zawodnik, pomaganie młodym kolegom z zespołu, rozwija również jego samego.
– Wiem, że po prostu mogę mu pomóc w dalszym rozwoju. LaMelo potrafi słuchać, tego co chce mu przekazać. W dodatku bardzo dużo pyta. To wszystko sprawia, że może z dnia na dzień stawać się coraz lepszym graczem. Ja również się rozwijam, współpracując z nim. Gramy razem i razem idziemy do przodu – powiedział Biyombo.
LaMelo Ball pokazał się z dobrej strony w tych trzech rozegranych meczach. Zaliczył kilka bardzo efektownych asyst, lecz jak pokazują statystyki, przed nim wiele pracy. Nie można mu jednak odmówić talentu, a z pomocą Bismacka Byiombo, może szybko się rozwinąć w swoim debiutanckim sezonie.