Zawodnicy Boston Celtics byli dzisiaj pod ścianą – porażka oznaczałaby odpadnięcie z rywalizacji z Miami Heat. Jednak podopieczni Brada Stevensa pokazali, że nie zamierzają jeszcze pakować walizek i dość pewnie pokonali zespół z Florydy 121:108. Będzie mecz numer sześć. Do zwycięstwa Cletics poprowadził Jayson Tatum, autor 31 punktów.
Statystyki na PROBASKET – w serii do czterech wygranych prowadzą Heat 3-2.
– Celtics przedłużyli swój sezon o przynajmniej dwa kolejne dni. – Jesteśmy pełni dumy – przyznał szkoleniowiec Celtów, Brad Stevens. Zawodnicy z Bostonu w dobitny sposób pokazali, że nie są jeszcze gotowi, aby zobaczyć, jak wygląda świat poza „bańką” w Orlando. Jayson Tatum rzucił 31 punktów, a 28 „oczek” dołożył Jaylen Brown.
– Chcieliśmy wyjść i zagrać najlepiej jak potrafimy, taki był nasz cel. Wydaje mi się, że w drugiej połowie zagraliśmy naprawdę dobrze. Będziemy musieli jednak zrobić to jeszcze dwa razy, jesteśmy w takiej, a nie innej pozycji – stwierdził Stevens. Heat prowadzą w serii 3:2.
– Dla Celtics 15 punktów i 13 zbiórek zanotował Daniel Theis. Boston przegrywał w początkowej fazie spotkania 12 punktami, ale świetnie zagrana trzecia kwarta pozwoliła im wyjść na kilkopunktowe prowadzenie. Kemba Walker zdobył 15 punktów, a Marcus Smart 12 „oczek”, osiem zbiórek i osiem asyst. Gordon Hayward dołożył 10 punktów.
– Dla Heat 23 punkty zdobył Goran Dragić, 20 „oczek” dołożył Duncan Robinson. – To z pewnością nie będzie łatwe. Musimy ponownie zebrać się w całość – stwierdził Robinson. Jimmy Butler rzucił 17, a Tyler Herro i Jae Crowder po 14 punktów. Bam Adebayo miał 13 „oczek”. Heat trafili dzisiaj zaledwie 7 z 36 rzutó za trzy punkty.
– Boston zagrał świetnie w drugiej połowie. Zasłużyli na to zwycięstwo. Wiemy jak trudno odnosi się zwycięstwa w play-offach. Nie zagraliśmy wystarczająco dobrze w defensywie. Jednak trzeba oddać Celtics, że zagrali bardzo dobry mecz – przyznał trener Heat, Erik Spoelstra.
– Brown trafił w czwartej kwarcie dwie trójki z rzędu, czym podwyższył prowadzenie swojego zespołu do 14 punktów. Następnie posłał całusa w kierunku ławki rezerwowych Heat. – To nigdy nie będą perfekcyjne mecze. Jednak chcesz dać sobie szansę – stwierdził Tatum. Początkowe minuty spotkania nie potoczyły się po myśli Celtics, którzy szybko musieli odrabiać 12-punktową stratę.
– Po pierwszej połowie Celtics przegrywali siedmioma punktami, ale nigdy nie pozwolili Heat uciec na zbyt dużą liczbę. Heat zdobyli pierwszy kosz w trzeciej kwarcie, ale później na parkiecie rządzili już tylko Celtowie. W przeciągu trzech minut Celtics przeprowadzili serię punktową 13:0 i wyszli na 4-punktowe prowadzenie. To zadecydowało o dalszych losach spotkania.
– Mecz numer sześć zostanie rozegrany w nocy z niedzieli na poniedziałek. Początek starcia o godzinie 1:30 czasu polskiego.
– Wcześniej, bo w nocy z soboty na niedzielę o godz. 3:00 czasu polskiego rozegrany zostanie piąty mecz Lakers – Nuggets.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem
- Kurtki, bluzy i buty Nike za połowę ceny! 3000 produktów! Nowa, wielka wyprzedaż
- NBA: Mecz Gwiazd ustalony? To będzie zupełnie nowe doświadczenie
- Wyniki NBA: Lakers przegrali wygrany mecz, sensacja w Toronto, błysk duetu Miller-Ball
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję