Ekipa Los Angeles Lakers wygrywa trzeci mecz z rzędu i od finału Konferencji Zachodniej dzieli ją tylko jedno zwycięstwo. Houston wyraźnie traci wigor, a James Harden po raz kolejny zalicza słaby występ.
HOUSTON ROCKETS – LOS ANGELES LAKERS 100-110 (1-3 w serii)
• Od początku meczu ekipa z Los Angeles starała się dyktować warunki na boisku. Gdy tylko udało się odskoczyć rywalom na pięć punktów, Ci szybko odpowiadali trafieniami. Davis świetnie wykorzystywał swoją przewagę wzrostu pod koszem Houston w efekcie czego, aż trzykrotnie stawał na linii rzutów wolnych. Słabo w mecz wszedł James Harden. W pierwszej kwarcie zdobył tylko trzy punkty, trafiając zaledwie jeden rzut.
• W drugiej kwarcie Jeziorowcy powiększali stopniowo swoją przewagę. Dobre minuty w tej kwarcie zagrali Morris, Caruso oraz niewykorzystywany za wiele we wcześniejszych meczach Talen Horton-Tucker. Pięć punktów Caruso w końcówce kwarty sprawiło, że Lakers na przerwę schodzili z 16 punktowym prowadzeniem. W ekipie z Teksasu nie funkcjonowało w zasadzie nic. Harden zanotował kolejny słaby występ, pudłując większość swoich rzutów.
• W trzeciej odsłonie Lakers kontrolowali przebieg spotkania. Niemal przez całą kwartę utrzymywała się niemal 20-punktowa przewaga drużyny z Kalifornii. Sporo punktów w tej części rzucił Davis. Niska rotacja Houston nie radziła sobie z grającą pod kosz ekipą Lakers. W całym meczu Jeziorowcy z pomalowanego zdobyli aż 62 punkty przy zaledwie 24 Rockets.
• W czwartej kwarcie nastąpiło przebudzenie Houston. Run 19-4 w końcówce spotkania pozwolił jedynie nieco zatrzeć ponury obraz gry całego zespołu Rockets, na czele z Jamesem Hardenem. Zryw drużyny z Teksasu zatrzymał świetnie grający Caruso. Obrońca Lakers najpierw trafił ważną trójkę, a po chwili wybił piłkę z rąk szarżującego pod kosz Gordona. Dość nudny mecz pięknym alley-oop’em do LeBrona zakończył niezawodny w ostatnich meczach Rajon Rondo.
• 29 punktów i 12 zbiórek w drużynie Lakers zanotował Anthony Davis, natomiast LeBron James i Rajon Rondo byli bliscy triple-double. James zgromadził na swoim koncie 16 pkt, 15 zbiórek oraz 9 asyst, natomiast Rondo 11 pkt, 10 zbiórek i 8 asyst. Sporo minut od trenera dostał Alex Caruso. W trakcie 30 minut na parkiecie zdobył 16 punktów, z czego kilka ważnych w końcówce.
• W drużynie Rockets 25 punktów zdobył Russell Westbrook, a 21 dodał James Harden przy czym, na jego wynik złożyły się zaledwie dwa trafione rzuty z pola i aż 16 trafień z linii rzutów wolnych. Mecz bez punktów zakończył P.J. Tucker, a Covington po kolizji z Davisem w trzecim meczu serii był zupełnie nieobecny.
• Lakers zmiażdżyli rywali na tablicach, zbierając 52 piłki przy zaledwie 26 Houston! Skuteczny w pierwszym meczu serii „small ball” Houston, w trzech kolejnych meczach stał się ich największym mankamentem. W całym spotkaniu Houston nie wyszło na prowadzenie ani razu.
• W serii do czterech zwycięstw Lakers prowadzą 3-1. Kolejny mecz w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 2:00 polskiego czasu.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Kluby z Zachodu chcą zmiany formatu play-offów. Koniec z podziałem na konferencje?!
- NBA: D’Angelo Russell zaskoczył. Chce reprezentować naszych sąsiadów!
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem
- Kurtki, bluzy i buty Nike za połowę ceny! 3000 produktów! Nowa, wielka wyprzedaż
- NBA: Mecz Gwiazd ustalony? To będzie zupełnie nowe doświadczenie