W drugim meczu półfinału Konferencji Wschodniej pomiędzy Milwaukee Bucks i Miami Heat pierwszoplanową rolę odegrali sędziowie. To właśnie gwizdki arbitrów zadecydowały o ostatecznym wyniku wczorajszego spotkania. Wielu kibiców, analityków i obserwatorów ligi uważa, że kluczowe dla losów meczu faule nie powinny być odgwizdane.
Heat wygrał mecz 116-114 po tym, gdy Jimmy Butler wykonał dwa rzuty wolne, a czas na tablicy pokazywał zera. Był to finał emocjonalnej i dość kontrowersyjnej sekwencji zdarzeń, w których kluczową rolę odegrali właśnie sędziowie.
Kiedy na 4,3 sekundy przed końcem meczu Miami prowadziło 114-111 sędziowie odgwizdali dyskusyjny faul Gorana Dragica na oddającym szalony rzut Khrisie Middletonie. Słoweniec, próbując powstrzymać rywala, przyjął odpowiednią pozycję obronną, jednak sędziowie zdecydowali, że rozgrywający Heat przewinił i odesłali Middletona na linię rzutów wolnych. Skrzydłowy Bucks wytrzymał presję i trafił wszystkie trzy rzuty wolne. Na tablicy widniał rezultat 114-114.
Middleton drew three free throws to tie the game 😱 pic.twitter.com/BudxqqXtOp
— SportsCenter (@SportsCenter) September 3, 2020
W ostatniej akcji meczu Miami postanowiło oddać piłkę w ręce Butlera. Jimmy równo z syreną oddał niecelny rzut, jednak i tym razem zabrzmiał gwizdek sędziego. Ustawiony najbliżej akcji arbiter uznał, że tuż po rzucie faulu na Butlerze dopuścił się Antetokounmpo. Doszło zatem do dość niecodziennej sytuacji, gdy na zegarze czas dobiegł końca, a Butler wykonywał jeszcze dwa rzuty osobiste. Cudu dla Bucks nie było. Dwa osobiste wpadły, a po dwóch meczach rywalizacji Miami prowadzi 2-0.
Jimmy Butler gets the foul at the buzzer 😱😱😱 pic.twitter.com/DYQUkCBcoK
— SportsCenter (@SportsCenter) September 3, 2020
W obu powyższych przypadkach kontakt fizyczny faulowanego z faulującym był minimalny i w zasadzie w oby tych sytuacjach gwizdki mogły równie dobrze milczeć. W sieci pojawiają się nawet opinie, że odgwizdanie faulu Antetokounmpo było swoistą rehabilitacją sędziów za niesłuszny faul Dragicia na Middletonie, który pozwolił drużynie Milwaukee pozostać przy życiu.
Trener Bucks Mike Budenholzer powiedział po meczu, że nie zgadza się z decyzją sędziów i uważa ją za krzywdzącą. „Jesteśmy rozczarowani wynikiem meczu, decyzją arbitrów i okolicznościami, w jakich ta decyzja została podjęta. Zdaję sobie sprawę, że praca sędziów jest ciężka. Staram się im zawsze okazywać szacunek, jednak my mamy swój punkt widzenia. Nie zgadzamy się z ich ostatnią decyzją”- powiedział zawiedziony Budenholzer.
Decyzja arbitrów poruszyła całe środowisko NBA. Pojawiają się różne opinie co do słuszności tych gwizdków. W większości dominują negatywne, jednak pojawiają się również takie jak ta Draymonda Greena, który uważa, że w obu sytuacjach sędziowie podjęli słuszne decyzje.
No they didn’t!
— Bradley Beal (@RealDealBeal23) September 3, 2020
Touuuugh way for a great game to end.
— 🏁 Jamal Crawford (@JCrossover) September 3, 2020
Well…that’s game — 2-0
— Kevin Love (@kevinlove) September 3, 2020
That’s not a foul
— Joel “Troel” Embiid (@JoelEmbiid) September 3, 2020
Need that challenge back!!
— Kevin Love (@kevinlove) September 3, 2020
That is a awful awful call!!!!
— Channing Frye (@channingfrye) September 3, 2020
Wow that’s two tough calls right there… probably right on both though
— Draymond Green (@Money23Green) September 3, 2020
A jak wczorajsze sędziowanie oceniają nasi czytelnicy? Zachęcamy do komentowania.
Wspieraj PROBASKET
- Kurtki, bluzy i buty Nike za połowę ceny! 3000 produktów! Nowa, wielka wyprzedaż
- NBA: Mecz Gwiazd ustalony? To będzie zupełnie nowe doświadczenie
- Wyniki NBA: Lakers przegrali wygrany mecz, sensacja w Toronto, błysk duetu Miller-Ball
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo