O fantastycznej formie Donovana Mitchella przekonali się już niemal wszyscy fani koszykówki. W pierwszym meczu serii przeciwko Denver Nuggets obrońca Jazz zdobył aż 57 punktów, a wczorajszej nocy dorzucił kolejne 51 „oczek”. Tym samym 23-latek dołączył do wyjątkowego grona zawodników.
Amerykanie kochają statystyki, w związku z czym nie mogli przejść obojętnie obok wyczynu Donovana Mitchella. W serii przeciwko Denver Nuggets jego Utah Jazz prowadzą już 3-1, a sam zainteresowany ma na swoim koncie dwa, nietuzinkowe występy, zwieńczone co najmniej 50 punktami.
Tym samym Mitchell dołączył do elitarnego grona zawodników, którzy w trakcie jednej serii Play-Offs zdołali co najmniej dwukrotnie osiągnąć próg 50 punktów. Wcześniej sztuka ta udała się jedynie Michaelowi Jordanowi (dwa razy) oraz Allenowi Iversonowi. Warto podkreślić, że w czterech dotychczasowych spotkaniach z Nuggets Donovan notował średnio aż 39,5 punktu i 5,8 asysty na mecz.
– Uwielbiam słyszeć negatywne opinie na swój temat. Ludzie będą mówić swoje. Nie możesz zadowolić wszystkich. Dla mnie liczy się tylko to, jak mogę pomóc swojej drużynie. Dziś sposobem było zdobycie 50 punktów. Czasem z kolei tak nie jest – komentuje Mitchell.
Szansę na kolejny popisowy występ Mitchell będzie miał już w najbliższy wtorek. Ewentualne zwycięstwo przypieczętuje awans Jazz do półfinałów konferencji zachodniej, gdzie rywalem ekipy z Salt Lake City byłby lepszy z pary Los Angeles Clippers – Dallas Mavericks.