Damian Lillard przedstawił dość kontrowersyjny wpis dotyczący wznowienia rozgrywek w Orlando. Obrońca zespołu z Oregonu porównał ,,szklaną bańkę” do… więzienia.
Lillard pożegnał się z rodziną, przygotowując się do dołączenia do reszty kolegów z drużyny Portland Trail Blazers na terenie kompleksu Walta Disneya w Orlando.
Wpis na Instagramie mógł lekko zszokować fanów gwiazdora Blazers. Lillard uważa, że zamknięty turniej w Orlando jest jak przebywanie w warunkach więziennych.
Słowa takie jak ,,zamknięty turniej” lub ,,skoszarowani zawodnicy” zostały rzucone, gdy tylko perspektywa dogrywki sezonu NBA stała się namacalna, ponieważ gracze musieliby być bez rodzin aż do pierwszej rundy playoffów.
Zespoły, które zagrają w Orlando będą miały trzy tygodnie na przygotowanie i powrót do właściwej formy w ramach Training Camp 2.0. Ekipy zagrają w ośmiu meczach sezonu regularnego, po czym ukończą sezon zasadniczy 2019/2020, a następnie zostaną rozstawieni do dalszej gry.
Zawodnicy drużyn, które przejdą pierwszą rundę musieliby poczekać co najmniej siedem tygodni, zanim ponownie zobaczą swoje rodziny.
Oprócz licznych działań w obrębie ,,szklanej bańki”, gracze mają zapewnioną usługę dostarczania żywności, sześciu różnych fryzjerów i codzienne testy, aby upewnić się, że pozostaną wolni od COVID-19.