Po ponad czterech miesiącach czekania doczekamy się koszykówki spod znaku NBA już 22 lipca – to bowiem właśnie wtedy odbędą się pierwsze mecze sparingowe w Orlando w ramach rozgrzewki przed restartem sezonu.
Coraz większymi krokami zbliża się restart sezonu NBA w Orlando. W przyszłym tygodniu kluby mają lecieć na Florydę i rozpocząć obóz treningowy, a od 22 lipca wszystkie obecne w Orlando zespoły wezmą udział w czymś na kształt preseasonu. Już pierwszego dnia odbędą się cztery spotkania, w tym pojedynek między Brooklyn Nets a New Orleans Pelicans, dzięki czemu całkiem szybko będziemy mogli przekonać się, czy Zion Williamson rzeczywiście wróci dużo lepszy i silniejszy.
Spora część meczów odbywać będzie się w godzinach przyjaznych dla europejskiego fana:
Terminarz został ułożony w taki sposób, aby każdy zespół rozegrał trzy spotkania. Z reguły drużyny mierzą się z przeciwnikami z innej konferencji, choć są wyjątki – w przypadku meczów między klubami z jednej konferencji zmierzą się jednak te zespoły, które mają małe szanse na pojedynek w fazie play-off. Na ten moment liga nie potwierdziła jednak jeszcze, czy wszystkie mecze w ramach tej rozgrzewki będą transmitowane, choć jest to całkiem prawdopodobne.
Przede wszystkim to dodatkowe źródło dochodu dla NBA, bo stęsknieni za koszykówką fani z pewnością licznie stawią się przed telewizorami, nawet jeśli te mecze sparingowe nie będą stały na wysokim poziomie. Dodatkowo, to byłaby także doskonała rozgrzewka dla ekipy pracującej na miejscu, aby zrobić swego rodzaju próbę generalną przed wznowieniem rozgrywek. Sparingi odbywać będą się w tych samych obiektach, w których potem zespoły dograją sezon regularny oraz fazę play-off.