DeMarcus Cousins nie wróci w tym sezonie do gry. Oznacza to, że nie podpisze kontraktu z żadną drużyną, która pojedzie do Orlando, aby tam dokończyć sezon. Zainteresowanie usługami środkowego wyraziło kilka klubów.
Informację tę podał Shams Charania z The Athletic:
Cousins nie pojawił się w tym sezonie na parkiecie, po tym jak w sierpniu zerwał więzadło krzyżowe przednie (ACL). Przerwa w rozgrywkach spowodowana pandemią koronawirusa otworzyła możliwość powrotu dla zawodników z długotrwałymi kontuzjami.
Cousins, podobnie jak Kevin Durant, zdecydował, że nie będzie narażał swojego ciała na odnowienie urazu. Podobną decyzję podjął John Wall, który nie przyleci ze swoją drużyną do Orlando. Kontuzja wyeliminowała z gry również Victora Oladipo z Indiany Pacers.
–Czuję się o niebo lepiej. Wiem jednak, jak bardzo moje ciało może być obciążone. Nie mogę ryzykować, muszę podejmować mądre decyzje – powiedział Oladipo, który zagrał w tym sezonie w zaledwie 13 spotkaniach.
Nawet dla tych zawodników, którzy byli w normalnym rytmie treningowym, powrót może okazać się brzemienny w skutkach. Tak długa przerwa w treningach i intensywność rozgrywanych spotkań może sprawić, że wielu z koszykarzy złapie ciężkie kontuzje.
Pojawia się również problem koronawirusa, który wcale nie zniknął. Floryda notuje w ostatnich dniach wzrost zachorowań. Wydaje się, że decyzja Cousinsa jest jak najbardziej racjonalna.