NBA: Lonzo Ball wspomina początki w lidze

2
1054

Zawieszony z powodu pandemii Covid-19 tegoroczny sezon był już trzecim z kolei w karierze Lonzo Balla. Dwa pierwsze lata spędzone w Los Angeles były dla niego bardzo trudne, pełnię talentu zaczął pokazywać dopiero po przenosinach do Nowego Orleanu.


Przerwany przez epidemię sezon w Pelicans był w wykonaniu Balla naprawdę solidny, a jego statystyki indywidualne to 12.4 punkty, 6.2 zbiórek oraz 7 asyst na mecz. Lonzo wyraźnie poprawił swoją skuteczność rzutową, w szczególności z obwodu. W sezonie 2018/19 w tym elemencie gry notował skuteczność na poziomie 32.9%, natomiast w Nowym Orleanie jego skuteczność podskoczyła do 38,3%. Widowiskowa i skuteczna gra duetu BallIngram w pierwszej połowie sezonu zaowocowała powołaniem Brendona Ingrama na Mecz Gwiazd, natomiast po powrocie do gry Ziona Williamsona pod koniec stycznia, Pelicans zaczęli wyglądać jeszcze lepiej, notując przy tym co raz więcej wygranych spotkań. Szansa awansu do najlepszej ósemki wydawała się realna.

W ostatnim czasie Lonzo wziął udział w „The JJ Redick Podcast” i opowiedział swojemu koledze o trudnościach jakie napotkał na początku swojej kariery w lidze.

„Myślę, że najtrudniejszą rzeczą dla mnie po wejściu do ligi był bardzo napięty harmonogram. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak ciężko jest rozegrać tyle spotkań. Dodatkowo, każdej nocy wszyscy skupiają się na tobie, zwłaszcza w LA, w drużynie do której trafiłeś z numerem 2 draftu. Myślę, że te sprawy były najtrudniejsze. W kółko gra i latanie, gra i latanie.”

Z powodu medialnych ekscesów „złotoustego” ojca LaVara, o Lonzo głośno było już zanim wszedł do ligi. W rozmowie z Redick’iem, Lonzo przyznał, że od czasów gry w szkole średniej ciążyła na nim duża presja i uwaga mediów. Dodaje jednak, że potrafił sobie z nią radzić, w dużej mierze dzięki wsparciu i pomocy najbliższych.

Co ciekawe, Ball powiedział również Redick’owi, że nigdy nie miał problemu z twardymi i wrzeszczącymi trenerami, ponieważ do takiego stylu i relacji był przyzwyczajony od czasu dorastania.

Mówiąc to, Lonzo zapewne miał na myśli relację ze swoim najtrudniejszym trenerem – swoim ojcem. Zapytany jakiś czas temu o ojca, Lonzo odpowiedział:

„Nasz związek nie jest taki, jak w przeszłości. Więc tak naprawdę nie rozmawiamy teraz zbyt wiele. Naprawdę nie wiem, jak się czuje. Ale wiem, że chce dla mnie jak najlepiej. Chyba powinien być szczęśliwy.”

Jedno jest pewne, im dalej Lonzo odsunie ojca od swoich spraw, tym większe przełożenie będzie to miało na jego sportową formę. Obecny sezon jest tego najlepszym dowodem.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments